Długo świętowaliśmy, w domu byłem późno w nocy, ale mimo wszystko długo jeszcze analizowałem to, co wydarzyło się w tym meczu - mówi Robert Lewandowski o nocy po awansie do półfinałów Ligi Mistrzów.
Trudno było mi opisać wrażenia zaraz po meczu i trudno też było następnego dnia. Chyba dopiero powoli do nas dociera, co się stało w trzech ostatnich minutach. Wiem, że to brzmi banalne, ale zobaczyliśmy piękno futbolu. Prawie niemożliwe jest znalezienie jakiś sensownych słów, żeby to wszystko podsumować - twierdzi Lewandowski.
Polski napastnik nie przejmuje się piątkowym losowaniem par półfinałowych. - To już nie ma znaczenia, przecież teraz naszym rywalem będzie i tak jeden z najlepszych zespołów świata - zauważa.
Borussia Dortmund pokonała we wtorek Malagę 3:2 i awansowała do półfinałów Ligi Mistrzów, choć jeszcze w 90. minucie przegrywała 1:2. W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis.
pr, "Przegląd Sportowy"
Polski napastnik nie przejmuje się piątkowym losowaniem par półfinałowych. - To już nie ma znaczenia, przecież teraz naszym rywalem będzie i tak jeden z najlepszych zespołów świata - zauważa.
Borussia Dortmund pokonała we wtorek Malagę 3:2 i awansowała do półfinałów Ligi Mistrzów, choć jeszcze w 90. minucie przegrywała 1:2. W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis.
pr, "Przegląd Sportowy"