Trener Austriaków Alexander Pointner nie krył swojego rozczarowania po zawodach PŚ w Klingenthal. Szkoleniowiec nie zgadza się na uznanie wyników I serii konkursu – podaje Sport.pl.
– Kazać takim zawodnikom jak Bardal czy Schlierenzauer skakać z wiatrem w plecy to brak respektu dla nich. Mamy zaakceptować, że traktuje się nas jak pionki w sporcie na poziomie światowym? – mówił Pointner.
Austriacy złożyli protest przeciwko uznaniu wyników pierwszej serii, ponieważ Schlierenzauer i Bardal nie dostali zielonego światła oznaczającego pozwolenie na skok. W związku z tym pierwsza seria nie została zakończona. Protest został odrzucony przez FIS.
- Światło się nie zapaliło, bo nie mogło się zapalić. Potem była bezczelność: zaliczone wyniki i kolejna seria odwołana. To już skaczmy także drugą serię, skoro to takie zabawne – komentował zdenerwowany Pointner.
Konkurs zakończył się wygraną Polaka Krzysztofa Bieguna. Gregor Schlierenzauer i Anders Bardal zrezygnowali ze swoich prób.
łg, Sport.pl
Austriacy złożyli protest przeciwko uznaniu wyników pierwszej serii, ponieważ Schlierenzauer i Bardal nie dostali zielonego światła oznaczającego pozwolenie na skok. W związku z tym pierwsza seria nie została zakończona. Protest został odrzucony przez FIS.
- Światło się nie zapaliło, bo nie mogło się zapalić. Potem była bezczelność: zaliczone wyniki i kolejna seria odwołana. To już skaczmy także drugą serię, skoro to takie zabawne – komentował zdenerwowany Pointner.
Konkurs zakończył się wygraną Polaka Krzysztofa Bieguna. Gregor Schlierenzauer i Anders Bardal zrezygnowali ze swoich prób.
łg, Sport.pl