Kolejny weekend ze skokami w Kuusamo nie powiódł się. Jak co roku karty rozdawał wiatr, a jeden z konkursów został odwołany. Według Apoloniusza Tajnera najlepsi skoczkowie świata powinni jednak nadal rywalizować w Kuusamo. - Nazywają ją ziemią przeklętą. Ale przeklęty jest ten termin - mówi w rozmowie sport.tvn24.pl prezes PZN.
Rozgrywane w Laponii zawody co roku sprawiają olbrzymie trudności organizatorom. W tym sezonie - niemal jak zwykle - znowu wiało. Drugi konkurs został odwołany.
- To obiekt położony już za kołem podbiegunowym. Tam zawsze jest loteria. Nigdy nie wiadomo, czy na skoczni będzie "cisza", śnieg, a nawet pamiętam deszcz czy grad. Pamiętam też, że w poniedziałek, jak już mieliśmy wyjeżdżać, pogoda nagle się poprawiała i zostawaliśmy na dodatkowe treningi - wspomina swoje czasy trenerskie Tajner.
Dlaczego sezon niemal zawsze zaczyna się w Kuusamo? Nikt inny nie chce wtedy organizować zawodów. W Klingenthal śnieg magazynowano przez rok. - To ten przeklęty termin. W Europie nie ma jeszcze śniegu. Nie ma chętnych na ten termin. Za rok pewnie znowu się tam zobaczymy - tłumaczy Tajner.
pr, sport.tvn24.pl
- To obiekt położony już za kołem podbiegunowym. Tam zawsze jest loteria. Nigdy nie wiadomo, czy na skoczni będzie "cisza", śnieg, a nawet pamiętam deszcz czy grad. Pamiętam też, że w poniedziałek, jak już mieliśmy wyjeżdżać, pogoda nagle się poprawiała i zostawaliśmy na dodatkowe treningi - wspomina swoje czasy trenerskie Tajner.
Dlaczego sezon niemal zawsze zaczyna się w Kuusamo? Nikt inny nie chce wtedy organizować zawodów. W Klingenthal śnieg magazynowano przez rok. - To ten przeklęty termin. W Europie nie ma jeszcze śniegu. Nie ma chętnych na ten termin. Za rok pewnie znowu się tam zobaczymy - tłumaczy Tajner.
pr, sport.tvn24.pl