Według byłego selekcjonera reprezentacji Polski szczypiornistów Daniela Waszkiewicza biało-czerwoni po wygranej ze Szwecją nie powinni popadać w przesadny optymizm.

Polscy szczypiorniści pokonali Szwecję 35:25 w spotkaniu drugiej rundy mistrzostw Europy. Polacy jeszcze przed przerwą zdołali objąć prowadzenie. W drugiej połowie prowadzenia już nie oddali, głównie za sprawą naszego bramkarza Piotra Wyszomirskiego. 26-letni zawodnik obronił 53 procentów rzutów i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
- On już w poprzednich mistrzostwach miewał przyzwoite mecze, ale teraz wzniósł się na wyżyny - przyznał były trener kadry Daniel Waszkiewicz. Jego zdaniem piłkarze Michaela Bieglera nie mogą jednak popaść w zbytni optymizm, ponieważ ich kolejny rywal w walce o półfinał czempionatu jest niezwykle groźny. - Chorwaci pokazali już w historii, że zawsze są krok przed nami. Trzeba z nimi zagrać równo i bojowo od pierwszej do sześćdziesiątej minuty - podkreślił Waszkiewicz.
pr, Press Focus/x-news
