Reprezentacja Szwecji pokonała w swoim pożegnalnym spotkaniu Francję 2:0 i zakończyła swój udział w turnieju z trzema punktami. Bramki dla Szwedów zdobyli Ibrahimović oraz Larsson. Francuzi, choć przegrali, awansowali do ćwierćfinałów z drugiego miejsca w grupie. Szwedzi natomiast mogą żałować, że nie potrafili obronić prowadzenia w meczu z Ukrainą lub Anglią - wtedy to oni cieszyliby się z awansu do fazy pucharowej.
Pierwsza połowa nie przysporzyła kibicom zbyt wielu emocji. Prawdopodobnie było to - jak do tej pory - najnudniejsze 45 minut podczas Euro 2012. Piłkarze obu drużyn grali bardzo zachowawczo i starali się przede wszystkim nie stracić gola. Najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli w pierwszej połowie Szwedzi: w 10. minucie Mexes przepuścił łatwą piłkę w powietrzu, dzięki czemu Toivonen ruszył w sytuacji sam na sam na bramkę Llorisa. Francuski kapitan wyszedł szybko z bramki, przez co szwedzki napastnik musiał go ominąć, ale wypuścił sobie piłkę na tyle daleko, że gdy do niej doszedł, jego uderzenie z bardzo ostrego kąta odbiło się od tylko słupka. Francuską grę w pierwszej połowie meczu charakteryzowało przede wszystkim utrzymanie piłki w środkowej strefie. Piłkarze Laurenta Blanca nie wiedzieli jednak co zrobić z nią, gdy już zbliżali się do szesnastki przeciwnika. W efekcie strzelali z dystansu - albo słabo, albo niecelnie.
Podczas przerwy obaj trenerzy musieli odbyć męskie rozmowy ze swoimi piłkarzami, ponieważ obie reprezentacje wyszły na boisko odmienione. Imponowali jednak zwłaszcza Szwedzi - w 54. minucie drugą bramkę w turnieju zdobył niezastąpiony w szwedzkiej kadrze Zlatan Ibrahimović. Napastnik AC Milanu wykorzystał dokładne dośrodkowanie i po absolutnie cudownym uderzeniu nożycami umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Llorisa! To zdecydowanie jeden z ładniejszych goli tego turnieju. Trzy minuty później mogło być już 2:0. Ibrahimović wygonił się z piłką do rogu boiska, skąd dośrodkował w pole karne, a tam z ostrego kąta huknął pomiędzy obrońcami Wilhelmsson. Lloris z ledwością wybił piłkę przed siebie. Kolejna szansa Szwedów miała miejsce już w następnej minucie - tym razem okazję miał Kallstroem. Obrońca dostawił piętę do dośrodkowania z rzutu rożnego i skierował piłkę w stronę siatki, a Lloris instynktownie wybił ją ponad poprzeczkę. Gdyby nie jego interwencje Francja w ciągu 5 minut straciłaby aż trzy bramki.
Francuzi przetrwali szwedzką nawałnicę ze stratą jednego gola i choć w drugiej części spotkania atakowali z większym animuszem, efekt ponownie był ten sam - podopieczni Laurenta Blanca najczęściej strzelali z dystansu. Po jednym z takich uderzeń w 64. minucie gola mógł zdobyć Nasri - piłka lecąca w światło bramki nabrała jednak takiej rotacji, że ostatecznie minęła słupek ze złej strony. Trójkolorowi bombardowali bramkę Isakssona, ale to Szwedzi zdobyli drugiego gola w meczu. W 91 minucie najpierw w poprzeczkę trafił Holmen, ale piłka spadła pod nogi Larssona, który huknął z woleja już pod poprzeczkę. Trzy minuty później sędzia zakończył spotkanie.
Francuzi - choć przegrali - z dorobkiem czterech punktów awansowali do ćwierćfinału, w którym jednak przyjdzie im się zmierzyć z Hiszpanią. Szwedzi mają za to prawo czuć niedosyt - wracają do domu z trzema punktami, choć równie dobrze mogli mieć ich dzisiaj... dziewięć i komplet zwycięstw. Zawodnicy Erika Hamréna wygrywali przecież i w meczu z Ukrainą, i z Anglią. Oba spotkania ostatecznie przegrali i dlatego jeszcze dzisiaj w nocy wylądują w Sztokholmie.
Zapis naszej relacji:
94 min. Koniec meczu! Szwedzi wygrali spotkanie po pięknych bramkach, ale za godzinę będą już w drodze na lotnisko.
91 min. GOOL! LARSSON! Najpierw w poprzeczkę trafił Holmen, ale piłka spadła pod nogi Larssona, który huknął z woleja już pod poprzeczkę!
90 min. Rzut wolny dla Szwedów z trzydziestu metrów. Larsson dośrodkował na Ibrahimovicia, ale Lloris przejął piłkę. Sędzia dolicza aż cztery minuty.
85 min. Świetne dośrodkowanie Clichy'ego za linię obrońców. Żaden z jego kolegów nie zdążył jednak do podania i piłka swobodnie przeleciała przez pole karne na piątym metrze.
83 min. Olivier Giroud zmienia M'vilę i po chwili strzela głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka w nieznacznej odległości mija bramkę!
82 min. Świetna akcja Meneza i Maloudy, po której ten pierwszy wpadł z piłką w pole karne i strzałem po ziemi spróbował pokonać Isakssona. Szwedzki bramkarz ponownie jednak był na posterunku i instynktownie odbił piłkę nogą.
80 min. Holmen zamiast pierwszego kontaktu z piłką "dotyka" M'vilę. Błyskawiczna żółta kartka.
77 min. Nasri opuszcza boisko. Wchodzi Jeremy Menez. Po chwili jeszcze podwójna zmiana u Szwedów: schodzą Toivonen i Svensson, a zmieniają ich odpowiednio Pontus Wernbloom i Samuel Holmen.
76 min. Francuzi w końcu wpadli do pola karnego i wymienili w nim niezliczoną ilość podań. Koronkowa gra skończyła się strzałem... sprzed szesnastki Benzemy, które zostało zablokowane.
74 min. Podobny - przynajmniej w zamyśle - strzał Maloudy. Piłka poleciała jednak w trybuny. Statystyka strzałów po raz kolejny w turnieju na korzyść trójkolorowych, ale na razie mało z tego wynika w tym meczu.
72 min. Kapitalna bomba M'Vili z 20 metrów i jeszcze lepsza parada Isakssona, który ratuje prowadzenie swojego zespołu. Francuzi długo utrzymują się przy piłce, ale najczęściej strzelają z dystansu, ponieważ drogi do szesnastki Szwedów nie potrafią znaleźć.
70 min. Teraz karę indywidualną otrzymuje Svensson.
68 min. Żółta kartka dla Mexesa.
68 min. Ibrahimović tym razem w roli rozgrywającego: z głębi pola posłał prostopadłą piłkę do Wilhelmssona, który jednak był na spalonym.
64 min. Nasri blisko gola! Ofensywny pomocnik dostał podanie po ziemi z rzutu rożnego, przełożył piłkę na lewą nogę i przymierzył na dalszy słupek. Piłka dostała jednak takiej rotacji, że skręciła w trakcie lotu i wyleciała za boisko.
62 min. Francuzi przetrwali kilka minut szwedzkiego potopu. Stracili tylko jedną bramkę - mogli i trzy.
59 min. Florent Malouda zmienia Bena Arfę.
58 min. Kallstroem! Obrońca dostawił piętę do wrzutki z rzutu rożnego, a Lloris z ledwością wybił piłkę ponad poprzeczkę!
57 min. Wilhelmsson blisko drugiej bramki dla Szwedów. Ibrahimović wygonił się z piłką do rogu boiska, skąd dośrodkował w pole karne, gdzie z ostrego kąta huknął właśnie Wilhelmsson. Lloris popisał się świetną interwencją.
54 min. GOOOL! IBRAHIMOVIĆ! Napastnik wykorzystał dośrodkowanie i po absolutnie cudownym uderzeniu nożycami umieścił piłkę w siatce!
53 min. Diarra strzela z dystansu - prosto w Isakssona.
51 min. Benzema blisko gola: Nasri podał w tempo do napastnika, a ten przełożył piłkę na prawą nogę i uderzył po dalszym słupku. Piłka przeleciała obok bramki.
48 min. Rzut wolny dla Szwedów. Mellberg uderza głową, ale był na... spalonym. Tymczasem Anglicy prowadzą po golu Rooneya.
46 min. Podanie na wolne pole do Toivonena - i znowu spalony.
46 min. Zaczynamy drugą połowę. Christian Wilhelmsson zmienia Bajramiego.
II połowa:
45+2 min. Koniec pierwszej połowy.
45+1 min. Szybkie zagranie Kallstroema do Toivonena - napastnik jednak znów był na spalonym.
45 min. Ribery w swoim stylu - wykorzystał podanie od Benzemy, przełożył piłkę na prawą nogę, zszedł do środka i uderzył sprzed pola karnego. Piłka po rykoszecie wyleciała jednak za boisko. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zmarnowane - Szwedzi wybili futbolówkę. Sędzia przedłużył pierwszą połowę o minutę.
42 min. Szansa dla trójkolorowych - rzut wolny z 35 metrów. Francuzi jednak rozgrywają krótko piłkę i dalej wymieniają podania. W końcu z ponad 30 metrów strzelał Benzema - piłka minęła bramkę w dużej odległości.
41 min. Piłkarskie szachy - tak często mówi się o takich spotkaniach. Obie drużyny mają jedną zasadę - przede wszystkim nie stracić gola.
37 min. Ostre wejście Kallstroema w Nasriego. Francuski piłkarz jest opatrywany.
35 min. W końcu jakiś porządny strzał francuskiej drużyny. Z dystansu uderzał Ben Arfa, a futbolówka przeleciała tuż ponad poprzeczką.
32 min. Dobre dogranie do Toivonena, którego w ostatniej chwili ubiegł Lloris. Sędzia po chwili i tak jednak odgwizdał spalonego.
29 min. Samir Nasri dośrodkowuje z rzutu wolnego, a Szwedzi robią użytek ze swojej przewagi liczebnej we własnym polu karnym i wybijają piłkę.
26 min. Rami strzela z rzutu wolnego z ponad trzydziestu metrów. Efekt był taki, że piłkarz złapał się za głowę.
23 min. Francuzi skupiają się na grze w środkowej strefie. Często wymieniają piłkę i cierpliwie szukają swojej akcji. Bardzo cierpliwie.
18 min. Zagranie do Ribery'ego na skrzydło, który w pełnym biegu przyjął piłkę i na wysokości pola karnego dośrodkował do Benzemy. Napastnik Realu Madryt uderzył z pierwszej piłki prosto w trybuny.
16 min. Obie drużyny zachowują się na boisku dość... leniwie. W Kijowie były dzisiaj 34 stopnie Celsjusza i duża wilgotność powietrza. Czyżby nie tylko polskim ligowcom w grze przeszkadzał upał?
15 min. Francuzi próbują wyprowadzić szybki atak - szwedzka obrona jednak z łatwością łapie Benzemę na spalonym.
10 min. Toivonen trafia w słupek! Mexes przepuścił łatwą piłkę w powietrzu, dzięki czemu Toivonen ruszył w sytuacji sam na sam na bramkę Llorisa. Francuski kapitan wyszedł z bramki, przez co napastnik musiał go ominąć, ale wypuścił sobie piłkę na tyle daleko, że gdy do niej doszedł, jego uderzenie z bardzo ostrego kąta odbiło się od słupka. Francuzi chyba nie spodziewali się takich problemów na tym etapie spotkania.
7 min. Dośrodkowanie Larssona z rzutu wolnego bardzo słabe - piłka odbija się od obrońców na dwunastym metrze.
6 min. Francuzi zabierają się za atakowanie. Nasri gra na obieg do wchodzącego prawą stronę Debuchy'ego, który dośrodkowuje w pole karne. Olsson wybija jednak piłkę.
3 min. Toivonen oddaje pierwszy strzał w meczu. Szwed wykorzystał dokładne dośrodkowanie Olssona i uderzył głową. Dość niecelnie.
0 min. Gramy.
Składy:
Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Philippe Mexes, Adil Rami, Gael Clichy - Hatem Ben Arfa, Samir Nasri, Alou Diarra, Yann Mvila, Franck Ribery - Karim Benzema
Szwecja: Andreas Isaksson - Andreas Granqvist, Olof Mellberg, Jonas Olsson, Martin Olsson - Anders Svensson, Kim Kallstroem - Sebastian Larsson, Zlatan Ibrahimovic, Emir Bajrami - Ola Toivonen
Przed meczem:
Reprezentacja Francji w końcu - po niepowodzeniach na ostatnich mistrzostwach Europy i świata - ma szansę na awans do ćwierćfinałów. Aktualnie Francuzi z dorobkiem czterech punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie i wyprzedzają Anglików dzięki lepszemu bilansowi bramek. Choć teoretycznie zawodnikom Laurenta Blanca awans może dać remis lub nawet porażka, Les Bleus na pewno powalczą dzisiaj o trzy punkty. Stawka jest niebagatelna - drużyna, która awansuje z pierwszego miejsca w grupie D, w ćwierćfinale zmierzy się z reprezentacją Włoch. Natomiast zdobywcom drugiego miejsca przyjdzie stoczyć ciężki bój z aktualnymi mistrzami Europy - Hiszpanami.
Na papierze wszystkie argumenty w dzisiejszym spotkaniu są po stronie Francuzów - są oni przede wszystkim lepszymi piłkarzami od Szwedów. Na dodatek, wreszcie tworzą prawdziwą drużynę. Francuskie media zgodnie twierdzą, że w ich narodowej reprezentacji od lat nie było tak dobrej atmosfery - zwłaszcza, jeżeli porówna się stan obecny ze skandalami sprzed dwóch lat podczas mundialu w RPA.
W drużynie szwedzkiej tak różowo nie jest - trener Erik Hamrén zdążył nazwać swoich piłkarzy "tchórzami" już po pierwszym meczu z Ukrainą. Na dodatek, gwiazdor szwedzkiej kadry - Zlatan Ibrahimović - nie jest już zainteresowany imprezą. Pytany o to kto wygra mistrzostwa, odpowiedział: - Do diabła z tym! Szwedzi wyjeżdżają z imprezy w iście angielski sposób - po meczu jadą prosto na lotnisko. Zabraknie ich nawet na konferencji pomeczowej. Czy reprezentacja Szwecji postawi się dzisiaj Francuzom czy przejdzie obok meczu? Odpowiedź na to pytanie poznamy późnym wieczorem.
Piotr Rodzik
Podczas przerwy obaj trenerzy musieli odbyć męskie rozmowy ze swoimi piłkarzami, ponieważ obie reprezentacje wyszły na boisko odmienione. Imponowali jednak zwłaszcza Szwedzi - w 54. minucie drugą bramkę w turnieju zdobył niezastąpiony w szwedzkiej kadrze Zlatan Ibrahimović. Napastnik AC Milanu wykorzystał dokładne dośrodkowanie i po absolutnie cudownym uderzeniu nożycami umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Llorisa! To zdecydowanie jeden z ładniejszych goli tego turnieju. Trzy minuty później mogło być już 2:0. Ibrahimović wygonił się z piłką do rogu boiska, skąd dośrodkował w pole karne, a tam z ostrego kąta huknął pomiędzy obrońcami Wilhelmsson. Lloris z ledwością wybił piłkę przed siebie. Kolejna szansa Szwedów miała miejsce już w następnej minucie - tym razem okazję miał Kallstroem. Obrońca dostawił piętę do dośrodkowania z rzutu rożnego i skierował piłkę w stronę siatki, a Lloris instynktownie wybił ją ponad poprzeczkę. Gdyby nie jego interwencje Francja w ciągu 5 minut straciłaby aż trzy bramki.
Francuzi przetrwali szwedzką nawałnicę ze stratą jednego gola i choć w drugiej części spotkania atakowali z większym animuszem, efekt ponownie był ten sam - podopieczni Laurenta Blanca najczęściej strzelali z dystansu. Po jednym z takich uderzeń w 64. minucie gola mógł zdobyć Nasri - piłka lecąca w światło bramki nabrała jednak takiej rotacji, że ostatecznie minęła słupek ze złej strony. Trójkolorowi bombardowali bramkę Isakssona, ale to Szwedzi zdobyli drugiego gola w meczu. W 91 minucie najpierw w poprzeczkę trafił Holmen, ale piłka spadła pod nogi Larssona, który huknął z woleja już pod poprzeczkę. Trzy minuty później sędzia zakończył spotkanie.
Francuzi - choć przegrali - z dorobkiem czterech punktów awansowali do ćwierćfinału, w którym jednak przyjdzie im się zmierzyć z Hiszpanią. Szwedzi mają za to prawo czuć niedosyt - wracają do domu z trzema punktami, choć równie dobrze mogli mieć ich dzisiaj... dziewięć i komplet zwycięstw. Zawodnicy Erika Hamréna wygrywali przecież i w meczu z Ukrainą, i z Anglią. Oba spotkania ostatecznie przegrali i dlatego jeszcze dzisiaj w nocy wylądują w Sztokholmie.
Zapis naszej relacji:
94 min. Koniec meczu! Szwedzi wygrali spotkanie po pięknych bramkach, ale za godzinę będą już w drodze na lotnisko.
91 min. GOOL! LARSSON! Najpierw w poprzeczkę trafił Holmen, ale piłka spadła pod nogi Larssona, który huknął z woleja już pod poprzeczkę!
90 min. Rzut wolny dla Szwedów z trzydziestu metrów. Larsson dośrodkował na Ibrahimovicia, ale Lloris przejął piłkę. Sędzia dolicza aż cztery minuty.
85 min. Świetne dośrodkowanie Clichy'ego za linię obrońców. Żaden z jego kolegów nie zdążył jednak do podania i piłka swobodnie przeleciała przez pole karne na piątym metrze.
83 min. Olivier Giroud zmienia M'vilę i po chwili strzela głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka w nieznacznej odległości mija bramkę!
82 min. Świetna akcja Meneza i Maloudy, po której ten pierwszy wpadł z piłką w pole karne i strzałem po ziemi spróbował pokonać Isakssona. Szwedzki bramkarz ponownie jednak był na posterunku i instynktownie odbił piłkę nogą.
80 min. Holmen zamiast pierwszego kontaktu z piłką "dotyka" M'vilę. Błyskawiczna żółta kartka.
77 min. Nasri opuszcza boisko. Wchodzi Jeremy Menez. Po chwili jeszcze podwójna zmiana u Szwedów: schodzą Toivonen i Svensson, a zmieniają ich odpowiednio Pontus Wernbloom i Samuel Holmen.
76 min. Francuzi w końcu wpadli do pola karnego i wymienili w nim niezliczoną ilość podań. Koronkowa gra skończyła się strzałem... sprzed szesnastki Benzemy, które zostało zablokowane.
74 min. Podobny - przynajmniej w zamyśle - strzał Maloudy. Piłka poleciała jednak w trybuny. Statystyka strzałów po raz kolejny w turnieju na korzyść trójkolorowych, ale na razie mało z tego wynika w tym meczu.
72 min. Kapitalna bomba M'Vili z 20 metrów i jeszcze lepsza parada Isakssona, który ratuje prowadzenie swojego zespołu. Francuzi długo utrzymują się przy piłce, ale najczęściej strzelają z dystansu, ponieważ drogi do szesnastki Szwedów nie potrafią znaleźć.
70 min. Teraz karę indywidualną otrzymuje Svensson.
68 min. Żółta kartka dla Mexesa.
68 min. Ibrahimović tym razem w roli rozgrywającego: z głębi pola posłał prostopadłą piłkę do Wilhelmssona, który jednak był na spalonym.
64 min. Nasri blisko gola! Ofensywny pomocnik dostał podanie po ziemi z rzutu rożnego, przełożył piłkę na lewą nogę i przymierzył na dalszy słupek. Piłka dostała jednak takiej rotacji, że skręciła w trakcie lotu i wyleciała za boisko.
62 min. Francuzi przetrwali kilka minut szwedzkiego potopu. Stracili tylko jedną bramkę - mogli i trzy.
59 min. Florent Malouda zmienia Bena Arfę.
58 min. Kallstroem! Obrońca dostawił piętę do wrzutki z rzutu rożnego, a Lloris z ledwością wybił piłkę ponad poprzeczkę!
57 min. Wilhelmsson blisko drugiej bramki dla Szwedów. Ibrahimović wygonił się z piłką do rogu boiska, skąd dośrodkował w pole karne, gdzie z ostrego kąta huknął właśnie Wilhelmsson. Lloris popisał się świetną interwencją.
54 min. GOOOL! IBRAHIMOVIĆ! Napastnik wykorzystał dośrodkowanie i po absolutnie cudownym uderzeniu nożycami umieścił piłkę w siatce!
53 min. Diarra strzela z dystansu - prosto w Isakssona.
51 min. Benzema blisko gola: Nasri podał w tempo do napastnika, a ten przełożył piłkę na prawą nogę i uderzył po dalszym słupku. Piłka przeleciała obok bramki.
48 min. Rzut wolny dla Szwedów. Mellberg uderza głową, ale był na... spalonym. Tymczasem Anglicy prowadzą po golu Rooneya.
46 min. Podanie na wolne pole do Toivonena - i znowu spalony.
46 min. Zaczynamy drugą połowę. Christian Wilhelmsson zmienia Bajramiego.
II połowa:
45+2 min. Koniec pierwszej połowy.
45+1 min. Szybkie zagranie Kallstroema do Toivonena - napastnik jednak znów był na spalonym.
45 min. Ribery w swoim stylu - wykorzystał podanie od Benzemy, przełożył piłkę na prawą nogę, zszedł do środka i uderzył sprzed pola karnego. Piłka po rykoszecie wyleciała jednak za boisko. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zmarnowane - Szwedzi wybili futbolówkę. Sędzia przedłużył pierwszą połowę o minutę.
42 min. Szansa dla trójkolorowych - rzut wolny z 35 metrów. Francuzi jednak rozgrywają krótko piłkę i dalej wymieniają podania. W końcu z ponad 30 metrów strzelał Benzema - piłka minęła bramkę w dużej odległości.
41 min. Piłkarskie szachy - tak często mówi się o takich spotkaniach. Obie drużyny mają jedną zasadę - przede wszystkim nie stracić gola.
37 min. Ostre wejście Kallstroema w Nasriego. Francuski piłkarz jest opatrywany.
35 min. W końcu jakiś porządny strzał francuskiej drużyny. Z dystansu uderzał Ben Arfa, a futbolówka przeleciała tuż ponad poprzeczką.
32 min. Dobre dogranie do Toivonena, którego w ostatniej chwili ubiegł Lloris. Sędzia po chwili i tak jednak odgwizdał spalonego.
29 min. Samir Nasri dośrodkowuje z rzutu wolnego, a Szwedzi robią użytek ze swojej przewagi liczebnej we własnym polu karnym i wybijają piłkę.
26 min. Rami strzela z rzutu wolnego z ponad trzydziestu metrów. Efekt był taki, że piłkarz złapał się za głowę.
23 min. Francuzi skupiają się na grze w środkowej strefie. Często wymieniają piłkę i cierpliwie szukają swojej akcji. Bardzo cierpliwie.
18 min. Zagranie do Ribery'ego na skrzydło, który w pełnym biegu przyjął piłkę i na wysokości pola karnego dośrodkował do Benzemy. Napastnik Realu Madryt uderzył z pierwszej piłki prosto w trybuny.
16 min. Obie drużyny zachowują się na boisku dość... leniwie. W Kijowie były dzisiaj 34 stopnie Celsjusza i duża wilgotność powietrza. Czyżby nie tylko polskim ligowcom w grze przeszkadzał upał?
15 min. Francuzi próbują wyprowadzić szybki atak - szwedzka obrona jednak z łatwością łapie Benzemę na spalonym.
10 min. Toivonen trafia w słupek! Mexes przepuścił łatwą piłkę w powietrzu, dzięki czemu Toivonen ruszył w sytuacji sam na sam na bramkę Llorisa. Francuski kapitan wyszedł z bramki, przez co napastnik musiał go ominąć, ale wypuścił sobie piłkę na tyle daleko, że gdy do niej doszedł, jego uderzenie z bardzo ostrego kąta odbiło się od słupka. Francuzi chyba nie spodziewali się takich problemów na tym etapie spotkania.
7 min. Dośrodkowanie Larssona z rzutu wolnego bardzo słabe - piłka odbija się od obrońców na dwunastym metrze.
6 min. Francuzi zabierają się za atakowanie. Nasri gra na obieg do wchodzącego prawą stronę Debuchy'ego, który dośrodkowuje w pole karne. Olsson wybija jednak piłkę.
3 min. Toivonen oddaje pierwszy strzał w meczu. Szwed wykorzystał dokładne dośrodkowanie Olssona i uderzył głową. Dość niecelnie.
0 min. Gramy.
Składy:
Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Philippe Mexes, Adil Rami, Gael Clichy - Hatem Ben Arfa, Samir Nasri, Alou Diarra, Yann Mvila, Franck Ribery - Karim Benzema
Szwecja: Andreas Isaksson - Andreas Granqvist, Olof Mellberg, Jonas Olsson, Martin Olsson - Anders Svensson, Kim Kallstroem - Sebastian Larsson, Zlatan Ibrahimovic, Emir Bajrami - Ola Toivonen
Przed meczem:
Reprezentacja Francji w końcu - po niepowodzeniach na ostatnich mistrzostwach Europy i świata - ma szansę na awans do ćwierćfinałów. Aktualnie Francuzi z dorobkiem czterech punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie i wyprzedzają Anglików dzięki lepszemu bilansowi bramek. Choć teoretycznie zawodnikom Laurenta Blanca awans może dać remis lub nawet porażka, Les Bleus na pewno powalczą dzisiaj o trzy punkty. Stawka jest niebagatelna - drużyna, która awansuje z pierwszego miejsca w grupie D, w ćwierćfinale zmierzy się z reprezentacją Włoch. Natomiast zdobywcom drugiego miejsca przyjdzie stoczyć ciężki bój z aktualnymi mistrzami Europy - Hiszpanami.
Na papierze wszystkie argumenty w dzisiejszym spotkaniu są po stronie Francuzów - są oni przede wszystkim lepszymi piłkarzami od Szwedów. Na dodatek, wreszcie tworzą prawdziwą drużynę. Francuskie media zgodnie twierdzą, że w ich narodowej reprezentacji od lat nie było tak dobrej atmosfery - zwłaszcza, jeżeli porówna się stan obecny ze skandalami sprzed dwóch lat podczas mundialu w RPA.
W drużynie szwedzkiej tak różowo nie jest - trener Erik Hamrén zdążył nazwać swoich piłkarzy "tchórzami" już po pierwszym meczu z Ukrainą. Na dodatek, gwiazdor szwedzkiej kadry - Zlatan Ibrahimović - nie jest już zainteresowany imprezą. Pytany o to kto wygra mistrzostwa, odpowiedział: - Do diabła z tym! Szwedzi wyjeżdżają z imprezy w iście angielski sposób - po meczu jadą prosto na lotnisko. Zabraknie ich nawet na konferencji pomeczowej. Czy reprezentacja Szwecji postawi się dzisiaj Francuzom czy przejdzie obok meczu? Odpowiedź na to pytanie poznamy późnym wieczorem.
Piotr Rodzik