Euro 2020. Polacy zmęczeni? Rzecznik PZPN komentuje, Puchacz obraca sprawę w żart

Euro 2020. Polacy zmęczeni? Rzecznik PZPN komentuje, Puchacz obraca sprawę w żart

Trening Polaków. W środku Tymoteusz Puchacz
Trening Polaków. W środku Tymoteusz Puchacz Źródło:Newspix.pl / Piotr Matusewicz / PressFocus
Kiepski występ Polaków na Euro 2020 w meczu ze Słowacją przez część ekspertów piłkarskich tłumaczony jest zmęczeniem zawodników. Tomasz Smokowski w „Kanale Sportowym” podawał niepokojące dane na ten temat. W sprawę musiał w końcu włączyć się rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.

Polacy swój pierwszy mecz na Euro 2020 przegrali w dość słabym stylu. Słowacja odprawiła z wynikiem 2:1, a czerwoną kartkę obejrzał Grzegorz Krychowiak. Po tym meczu dziennikarze sportowi z naszego kraju zaczęli zwracać uwagę na zmęczenie zawodników . Tomasz Smokowski na antenie „Kanału Sportowego” postanowił ujawnić poznane wyniki testu zmęczeniowego jednego z zawodników reprezentacji Polski.

– Dwa dni po meczu z Islandią on miał 900. Norma dla zwykłego amatora to jest 170, a dla zawodowego piłkarza to jest 300. A on miał 900! – podkreślał dziennikarz. – Może nie powinniśmy robić niepotrzebnej afery, ale wiem to z dobrych źródeł. Dwa ostatnie dni przed meczem ze Słowacją były treningowo wyjątkowo trudne dla piłkarzy. Poszli do Sousy i prosili go, by odpuścił. A on nie odpuścił – przekazał Smokowski.

. Zmęczeni reprezentanci? Rzecznik PZPN wyjaśnia

Na takie słowa postanowił zareagować rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski. W poniedziałek 21 czerwca tłumaczył, że wspomniane testy zmęczeniowe to kinaza kreatynowa, pokazująca poziom wyczerpania organizmu. – Tylko jeden piłkarz miał tak wysoki wynik, więc wiedzieliśmy, o którego chodzi. Ten zawodnik nie trenował z drużyną przez ponad tydzień, bo był kontuzjowany, a w przypadku kontuzjowanych zawodników te wyniki zawsze są wysokie – podkreślał.

Kwiatkowski stwierdził, że wokół opisywanych wyników powstało już zbyt duże zamieszanie, dlatego zdecydował się na wyjaśnienie sytuacji. – Zmęczenie to zresztą indywidualna kwestia – dodawał. – Czasami ktoś ma wyższe wyniki, a wcale nie oznacza to przemęczenia. Po prostu organizm jego może się wolniej regenerować. Zaufajcie naszemu sztabowi medycznemu, który jest bardzo doświadczony – zwracał uwagę rzecznik PZPN.

Euro 2020. Puchacz o markerach zmęczeniowych

O markery zmęczeniowe pytano też Tymoteusza Puchacza. Lewy obrońca naszej kadry na początku żartował, że jedyne markery, jakie widział, to te do rozdawania autografów na piłkach i koszulkach. Później jednak zdobył się na poważną odpowiedź i zapewniał, że zawodnicy reprezentacji Polski to profesjonaliści, którzy nie mają problemów ze zmęczeniem. – Jesteśmy gotowi do następnego meczu ze Szwecją, czujemy się bardzo dobrze -podkreślał.

Czytaj też:
Euro 2020. Trener reprezentacji Szwecji: Lewandowski dostanie od nas dużo uwagi

Źródło: Kanał Sportowy, Sport.pl