Rywalizacja w grupie F od początku była bardzo wyrównana, a przed ostatnią kolejką spotkań każda z drużyn miała szanse na awans. Mecz Portugalia – Francja zapowiadał się więc bardzo emocjonująco tym bardziej, że mistrzowie Europy w poprzedniej kolejce zostali rozbici przez Niemców (2:4). Francuzi z kolei mieli dużo do udowodnienia po remisie (1:1) z Węgrami.
Dwa karne i dwie bramki
Pierwsza połowa spotkania upłynęła pod znakiem rzutów karnych. Najpierw Lloris sfaulował w polu karnym Danilo, a arbiter wskazał na jedenastkę. Tę na bramkę pewnie zamienił Ronaldo. Portugalczycy cieszyli się prowadzeniem tylko przez kwadrans. Tuż przed przerwą Mbappe padł w szesnastce po starciu z Semedo. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a Benzema dał wyrównanie Francuzom.
Znowu Benzema i znowu Ronaldo
Po zmianie stron ze świetnej strony pokazał się Benzema, który dostał prostopadłe podanie między obrońców od Pogby i strzałem po długim słupku pokonał Patricio. Sędzia skorzystał jeszcze z weryfikacji VAR, ale analiza wykazała, że spalonego nie było. W 59. minucie przy próbie dośrodkowania Ronaldo Kounde blokował piłkę ręką, przez co sędzia podyktował kolejny rzut karny dla Portugalczyków. Do piłki podszedł Ronaldo, który pokonał Llorisa i doprowadził do rezultatu 2:2.
Swoje okazje na wpisanie się na listę strzelców mieli jeszcze Pogba i Griezmann, jednak świetnymi paradami popisał się Patricio. Wynik 2:2 utrzymał się do końca spotkania, przez co Francuzi wygrali rywalizację w grupie F. Portugalia zakończyła zmagania na trzecim miejscu, co i tak dało im awans do 1/8 finału Euro 2020.
Czytaj też:
Czy Paulo Sousa pozostanie trenerem reprezentacji Polski? Odpowiedział na konferencji prasowej