Walijski piłkarz grzmi na temat organizacji Euro 2020. „Ten turniej to żart”

Walijski piłkarz grzmi na temat organizacji Euro 2020. „Ten turniej to żart”

Chris Gunter
Chris Gunter Źródło:Newspix.pl / Baptiste Fernandez
Walia odpadła z Euro 2020 po przegranej 0:4 z Danią. Po meczu jeden z piłkarzy tej drużyny - Chris Gunter - wytknął organizatorom turnieju błędy dotyczące jego logistyki.

Podopieczni Roberta Page’a podczas tegorocznych mistrzostw Europy nie prezentowali się olśniewająco. Z czterech meczów wygrali wyłącznie jeden (2:0 z Turcją), a z turnieju odpadli w fatalnym stylu, po porażce 0:4 z Danią. Jeden z piłkarzy tego zespołu, już po ostatnim gwizdku, nie krył oburzenia i dowodził, że Euro 2020 już u podstaw było nie fair.

Walia-Dania. Chris Gunter: Format Euro 2020 to żart

Chris Gunter, bo o nim mowa, opublikował post na swoim profilu instagramowym, gdzie krytykował logistykę mistrzostw. „Nie zasłużyliśmy na taki rezultat, ale kto powiedział, że życie jest fair? To cholernie boli, ale dzielę ten ból wraz z moimi wieloletnimi kolegami z szatni, więc dzięki temu jest łatwiej. Tak samo jak dzięki temu, że cały naród czuje to samo co ja” – napisał obrońca.

„Każda reprezentacja mogła mieć swoich fanów, gdziekolwiek chciała. My jednak nie. Wyłączając tych 350 kibiców, którzy dla nas złamali rządowe obostrzenia i wyczyścili swoje konta bankowe, aby tylko z nami być. Zarówno my jak i oni zasługiwaliśmy na więcej, ale ten format Euro to jakiś żart” – stwierdził Gunter, odnosząc się do dalekich podróży, jakie niektóre reprezentacje musiały odbywać między meczami.

Euro 2020. Kto podróżował najwięcej?

Wcześniej na tę samą kwestię uwagę zwrócił Robert Page, selekcjoner reprezentacji Walii. – Musieliśmy polecieć do Baku, później do Włoch, a teraz do Amsterdamu. W teorii to brzmi jak znakomity pomysł, by rozegrać Euro na całym kontynencie, ale logistycznie to absolutny koszmar – ocenił trener na konferencji prasowej.

Piłkarzowi i szkoleniowcowi trudno się dziwić. Walia była bowiem jednym z tych zespołów, które między poszczególnymi starciami musiały pokonać najwięcej kilometrów. Hiszpański dziennik „Marca” wyliczył, że zespół Page’a przebył łącznie 7287 kilometrów. Najwięcej kilometrów pokonali Szwajcarzy (10012 km), a na drugim miejscu uplasowali się Polacy (9457 km). Z drugiej strony zaś Włosi, Duńczycy, Holendrzy, Anglicy, Hiszpanie i Niemcy wszystkie starcia fazy grupowej rozegrali w swoich ojczyznach.

Czytaj też:
Euro 2020. Niechlubny rekord polskiej piłki. Tak źle na wielkich turniejach jeszcze nie było

Źródło: Marca