Ambitna walka polskiej sztafety 4x400 m. Natalia Kaczmarek wyszarpała lepszą pozycję

Ambitna walka polskiej sztafety 4x400 m. Natalia Kaczmarek wyszarpała lepszą pozycję

Polskie biegaczki sztafety 4x400 m
Polskie biegaczki sztafety 4x400 m Źródło:PAP / Adam Warżawa
Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Budapeszt 2023 przechodzą do historii. Ostatnią szansą na medal był występ żeńskiej sztafety 4x400 metrów. Po medalu w rywalizacji indywidualnej Natalia Kaczmarek chciała liczyć na dobry wynik wraz z koleżankami z kadry. W finale biało-czerwone dziewczyny musiały ustąpić wielu innym drużynom, lecz z pewnością nie zabrakło im ambicji.

Niedziela to ostatni dzień rywalizacji podczas mistrzostw świata w Budapeszcie. Polscy lekkoatleci kończą je z dwoma medalami. Najpierw srebro w rywalizacji młociarzy zdobył Wojciech Nowicki, a kilka dni później krążek tego samego koloru wywalczyła w biegu na 400 metrów Natalia Kaczmarek. Polka wzięła również udział w finale sztafety 4x400 m, która zakwalifikowała się do finałów. W nich Biało-Czerwona sztafeta zajęła szóste miejsce.

Żeńska sztafeta 4x400 m bez medalu na MŚ

Polki finiszowały w półfinale z czasem 3,25,05 co dało im czwarte miejsce w swoim biegu. Po drugim półfinale obawy zniknęły. Z ósmym czasem awansowały do walki o medale. Dodatkowo po czasie zdyskwalifikowano Amerykanki, co również poprawiło pozycję startową Biało-Czerwonych.

Na finał Polki wyszły w składzie Alicja Wrona-Kutrzepa, Marika Popowicz-Drapała, Patrycję Wyciszkiewicz-Zawadzką i Natalia Kaczmarek. Wrona-Kutrzepa rozpoczynała bieg. Polka miała problemy, by nawiązać rywalizację, dając się wyprzedzić startującej z pierwszego toru Francuzce. Dobrze jednak przekazała pałeczkę Popowicz-Drapale, która nadrobiła straty, zyskując pozycję.

Dobre wejście Patrycji Wyciszkewicz-Zawadzkiej sprawiło, że Polki trzymały się przodu zamykającej stawkę grupy. Znana ze startów w „Aniołkach Matusińskiego” biegaczka traciła sporo do szóstej Włoszki, ale dzięki tempu dała jeszcze nadzieje na to, by za sprawą Natalii Kaczmarek, Polki powalczyły jeszcze o jedną pozycję. Gdy swoją zmianę rozpoczęła indywidualna wicemistrzyni świata, można było zakładać, że 25-latka sporo nadrobi. Tak też się stało. Kaczmarek biegła jak szalona goniąc reprezentantkę Włoch. Na wysokości ostatniego wirażu wyprzedziła ją i przez całą prostą startową miała ją tuż za sobą. Polskiej biegaczce udało się odeprzeć atak i przebiec do mety na solidnym, szóstym miejscu z czasem 3,24,93.

Złoto dla holenderskich biegaczek

Rywalizację wygrały Holenderki, które po heroicznym finiszu Femke Bol wyprzedziły Jamajki. Trzecie miejsce padło łupem Brytyjek.

Podczas ostatnich mistrzostw świata żeńska sztafeta 4x400 metrów z większością „Aniołków Matusińskiego” nie przeszła eliminacji i nie pojawiła się w finale.

Czytaj też:
Maratończyk uderzył w PZLA. Padło wiele gorzkich słów
Czytaj też:
Dawid Wegner o krok od wąskiego finału. Dobre zawody polskiego oszczepnika

Opracował:
Źródło: WPROST.pl