Atletico górą w starciu z Milanem. Wielkie emocje na San Siro

Atletico górą w starciu z Milanem. Wielkie emocje na San Siro

Piłkarze Milanu i Atletico Madryt
Piłkarze Milanu i Atletico Madryt Źródło:Newspix.pl / ABACA
Mecz AC Milan – Atletico Madryt zakończył się wygraną gości, którzy zwycięstwo przypieczętowali w końcówce spotkania. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Luis Suarez, skutecznie egzekwując rzut karny.

Pierwsze minuty meczu AC Milan z Atletico Madryt upływały pod znakiem dominacji gospodarzy. Ekipa z San Siro konstruowała ataki pozycyjne, a podopieczni Diego Simeone skutecznie ustawiali się w defensywie i czekali na okazję do kontrataku. W 17. minucie dobrą okazję miał Brahim DIaz, ale jego płaskie uderzenie zza pola karnego było na tyle słabe i czytelne, że nie mogło zagrozić Janowi Oblakowi.

Atletico grało w przewadze

Kilkadziesiąt sekund później bramkarz Atletico ponownie był górą. Tym razem świetne podanie na wolne podanie dostał Ante Rebić, ale przegrał pojedynek sam na sam z Oblakiem. Gospodarze jednak w końcu dopięli swego. W 20. minucie Diaz ograł defensorów w polu karnym, odegrał krótko do Rafaela Leao, który strzałem przy długim słupku dał prowadzenie swojej drużynie.

Teoretycznie Milan kontrolował przebieg spotkania i mógł myśleć o podwyższeniu prowadzenia. W 29. minucie plany gospodarzy skomplikował jednak Franck Kessie, który po faulu na Markosie Llorente obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Do przerwy gracze Atletico nie wykorzystali jednak gry w przewadze, a piłkarze schodzili do szatni przy wyniku 1:0 dla Rossonerich.

Emocje w końcówce

Początek drugiej połowy należał do gości, którzy często pojawiali się na połowie Milanu. W 53. minucie szansę na wyrównanie miał Luis Suarez, ale jego strzał głową po centrze z prawej strony minął bramkę gospodarzy. Zawodnicy Simeone nadal przeważali, jednak przez długi czas nie miało to przełożenia na poprawę wyniku.

Prowadzenie gospodarzy utrzymało się do 84. minuty. Wtedy to Renan Lodi podał do Antoine'a Griezmanna, a ten strzałem z pierwszej piłki doprowadził do wyrównania. Mało brakowało, a spotkanie zakończyłoby się podziałem punktów. W doliczonym czasie gry Kalulu zagrał jednak piłkę ręką we własnym polu karnym, a sędzia po weryfikacji VAR podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Suarez, który pokonał bramkarza Milanu i dał swojej drużynie cenne trzy punkty.

Czytaj też:
Manchester City pokonany w Paryżu. Messi z pierwszą bramką w barwach PSG

Źródło: WPROST.pl