W środę 14 września w meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzów Juventus podejmował na własnym stadionie piłkarzy Benfiki Lizbona. Włosi byli faworytem w tym spotkaniu i tak jak na faworyta przystało, od początku tego meczu dominowali. Pierwszą bramkę Stara Dama zdobyła już w 4. minucie, a na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Milik, który po dośrodkowaniu Leandro Paredesa z rzutu wolnego wyskoczył najwyżej i skierował piłkę do siatki.
W dalszej części gry Włosi przygaśli, a do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Benfiki, którzy na wyrównującą bramkę musieli poczekać do 43. minuty, kiedy rzut karny na bramkę zamienił Joao Mario. Wynik tego meczu ustalił David Neres w 55. minucie pewnie umieszczając w siatce piłkę, którą wcześniej odbił pod jego nogi Mattia Perin.
Arkadiusz Milik: W pewnym momencie zgaśliśmy
Po zakończeniu tego spotkania dziennikarze Polsatu Sport porozmawiali z Arkadiuszem Milikiem. Napastnik został zapytany między innymi o to, co się stało, że Juventus zgasł po dobrym początku tego spotkania.
Polak odpowiedział, że to bardzo dobre pytanie, na które nie jest w stanie odpowiedzieć. – Też się nad tym zastanawiam. Wydawało mi się, że w pierwszych 20-30 minutach mieliśmy w miarę mecz pod kontrolą, stwarzaliśmy sobie sytuacje, przeważaliśmy i strzeliliśmy bramkę. Nagle, w pewnym momencie zgaśliśmy. Nie możemy zrzucić winy na to, że nie jesteśmy przygotowani – stwierdził Milik.
Napastnik podkreślił w rozmowie, że jest mu bardzo przykro z tego powodu, że tak się zakończył ten mecz. – Ciężko znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie. Myślę, że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest siedzenie cicho i ciężka praca. Myślę, że uda się jak najszybciej wyjść z tego dołka, bo nie jest do łatwy moment, a jako zawodnicy Juventusu musimy w takich sytuacjach pokazywać, że nas stać, by wychodzić z takich momentów i sobie z nimi radzić – podkreślił Milik.
Arkadiusz Milik był zaskoczony zmianą? Wymowna reakcja Angela Di Marii
Arkadiusz Milik zapytany, czy był zaskoczony zmianą, którą dokonał Massimiliano Allegri w 71. minucie, kiedy wszedł za niego Nicolo Fagioli.
Takie są decyzje trenera. Myślę, że przez całą karierę i spotkałem się już z różnymi sytuacjami. Nie oceniam jej i szanuję ją – odpowiedział 28-latek, dodając, że to trener miał swoją wizję i zostawia to jemu.
Tej decyzji Massimiliano Allegriego nie rozumieli nie tylko kibice, ale i Angel Di Maria. Dziennikarze „Tuttosport” wychwycili rozmowę Polaka i Argentyńczyka, w której ten drugi miał z niedowierzaniem zapytać napastnika „ale dlaczego on cię zmienił?”. Arkadiusz Milik swojemu koledze z drużyny odpowiedział tylko „nie wiem”. Po meczu włoski szkoleniowiec wytłumaczył tę decyzję zmęczeniem polskiego napastnika oraz chęcią wzmocnienia drugiej linii, w której dominowali piłkarze Benfiki.
Okładka „Tuttosport”: Wystarczy
Całą grę Juventusu w meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzów wymownie skomentowali dziennikarze „Tuttosport”, którzy na okładce swojej gazety dali wielki napis „Juve – Allegri: Wystarczy!”
Juventus będzie miał szansę do zrehabilitowania się za tę porażkę już w niedzielę 18 września, kiedy na wyjeździe podejmą piłkarzy beniaminka z Monzy. Spotkanie zaplanowane jest na godz. 15:00 polskiego czasu.
Czytaj też:
Ależ skuteczny jest ten nieskuteczny Milik