Od kilku dni polskie media spekulują na temat ewentualnego występu Kamila Glika na Mistrzostwach Świata w Rosji. Piłkarz na poniedziałkowym treningu kadry odniósł kontuzję barku. Badania wykazały zerwanie więzozrostu barkowo-obojczykowego. Zarówno lekarz reprezentacji polski jak i AS Monaco stwierdzili, że powrót Glika do zdrowia może potrwać nawet sześć tygodni. Dzisiejszy wpis na Faceboku jest jednak pewnym światełkiem w tunelu.
Światełko w tunelu
Glik podziękował na Facebooku kibicom za to, że są z nim „w tych trudnych chwilach”. – Na każdym kroku czuję Wasze wsparcie i to daje mi jeszcze większego kopa, żeby walczyć z czasem i kontuzją – napisał piłkarz. – Jestem już w Polsce i zrobię wszystko, żeby być dla Was i naszego zespołu w Rosji – dodał.
Zawodnik nie doprecyzował jednak, czy pojedzie na mundial w charakterze piłkarza czy kibica. Jego wpis pokazuje jednak, że obrońca AS Monaco się nie poddaje i możemy być pewni, że będzie walczył o szybki powrót do zdrowia
Dzisiaj o 20:45 reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim spotkaniu z Chile. Kontuzjowanego Glika zastąpi prawdopodobnie Jan Bednarek. Relacja NA ŻYWO z meczu od 20:45 we Wprost.pl.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Polska - Chile