Dla wielu Biało-Czerwonych mistrzostwa świata w Katarze będą ostatnimi w reprezentacyjnej karierze. W tym gronie najprawdopodobniej nie znajdują się Sebastian Szymański i Bartosz Bereszyński, którzy pojawili się na konferencji prasowej reprezentacji Polski. Zawodnicy zostali zapytani o to, w jakim momencie kariery się znajdują.
Pierwszy zabrał głos ten młodszy – Sebastian Szymański, który pierwszy w swojej karierze pojedzie na mistrzostwa świata. Zawodnik Feyenoordu zdradził, że czuje się bardzo dobrze, a wyjazd na mundial jest spełnieniem jego marzeń. – Formę mam odpowiednią. Mam nadzieję, że to wszystko udowodnię na tym turnieju – powiedział, dodając, że jego transfer do Holandii pozwolił mu zachować czystość w głowie oraz pozwolił mi wejść na wyższy level – dodał.
To jest wielki turniej, spełnienie marzeń, ale nie czuję stresu. Chce cieszyć się tą chwilą. Staram się czerpać z tego jak najwięcej i myślę, że każdy, kto zaczyna grać w piłkę, marzy, by zagrać w tym turnieju – podkreślił.
Z kolei Bartosz Bereszyński przyznał, że jest już po trzydziestce i znajduje się w gronie zawodników doświadczonych. – Plecy jeszcze nie bolą rano i to cieszy. Patrząc na moje wyniki, jeśli chodzi o fizykę w porównaniu do poprzedniego sezonu, to cały czas je poprawiam. Jestem w moim najlepszym okresie pod względem fizyki. Myślę, że ten turniej będzie kolejnym plusem – zapewnił.
Obawa o kontuzje przed mundialem
Na tym mundialu zabraknie m.in. Karima Benzemy, który odniósł kontuzję. Bereszyński został zapytany, czy trenuje na 100 procent, czy jednak uważa, bo ma z tyłu głowy nadchodzące mecze.
Każdy z nas ma z tyłu głowy, że te ważne mecze są już niedługo, ale idąc tym tokiem rozumowania, to już od 3 miesięcy nie trenowałbym na wysokich obciążeniach, bo trzeba by było uważać na kontuzje i urazy. Nie ma co dużo na ten temat myśleć. Uważam, że jak trenujesz na 100 procent, to te kontuzje przydarzają się w mniejszym stopniu, bo ciało jest przygotowane na uszkodzenia i zderzenia – stwierdził.
Czym różni się mecz z Meksykiem od innych
Sebastian Szymański i Bartosz Bereszyński mają na swoim koncie wiele rozegranych meczów. Nasi reprezentanci zostali zapytani na konferencji prasowej, czym będzie się różnił mecz z meksykiem od innych, które w swojej karierze rozegrali.
Według Bereszyńskiego on będzie i nie będzie się różnił. – Zasady każdego meczu są takie same, ale czuć ciężar zbliżającego się dużego meczu. Żyjemy tym od dłuższego czasu. Jesteśmy doświadczonymi piłkarzami, gramy w dobrych ligach i klubach. Pomagamy sobie nawzajem – odpowiedział.
Są młodzi zawodnicy w kadrze, ale musimy sobie pomagać i kierować myślenie na właściwe tory. Czuć zbliżające się spotkanie. To decydujący etap – dodał.
Z kolei Szymański przyznał, że stara się odciąć od rangi tego spotkania, bo może go to sparaliżować. – Staram się wykorzystać te dni, by się przygotować, wyjść i pokazać na boisku, co potrafię. Mamy młode pokolenie, ale też doświadczonych zawodników i to w pierwszym meczu zaprocentuje – zakończył.
Czytaj też:
Rusza mundial w Katarze. Przypominamy terminarz gazy grupowej mistrzostw świata 2022Czytaj też:
Podchwytliwy QUIZ dotyczący mundialu w Katarze. 100 proc. tylko dla uważnych