Pierwszy konkurs olimpijski zostanie przeprowadzony w niedzielę 6 lutego, a dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje. Zanim skoczkowie przystąpią do walki o medale, czeka ich kilka dni przeznaczonych na spokojne treningi i zapoznawanie się ze skocznią w Zhangjiakou.
Pekin 2022. Kamil Stoch błysnął an treningu
Podczas pierwszej serii próbnej przeprowadzonej na obiekcie olimpijskim błysnął Kamil Stoch, który po skoku na 102,5 m zajął drugie miejsce. Najlepszy był Manuel Fettner, a podium zamknął Cene Prevc. Z dobrej strony pokazał się również Piotr Żyła, którego sklasyfikowano na siódmej pozycji. Stefan Hula był 26., Dawid Kubacki 29., a Paweł Wąsek 51.
Drugi trening zdominowali Austriacy i Norwegowie. Wygrał Halvor Egner Granerud (103,5 m), który wyprzedził Daniela Hubera (106 m), Roberta Johanssona (101 m) i Stefana Krafta (98,5 m). Ponownie dobrze zaprezentował się Żyła, który skoczył 101,5 m (9. miejsce). Kubacki był 12., Stoch 15., a Hula 28. Wąsek, podobnie jak na pierwszym treningu, poradził sobie najsłabiej z Biało-Czerwonych, zajmując 35. miejsce.
Pekin 2022. Wyniki trzeciego treningu
Na trzecim treningu Hula potwierdził, że dobrze czuje się na skoczniach normalnych. Odległość 95 m wystarczyła do zajęcia 17. pozycji i była jasnym sygnałem, że najstarszy zawodnik kadry nie zamierza odpuścić walki o miejsce w zespole na konkurs drużynowy, który odbędzie się 14 lutego oraz na sobotnie kwalifikacje do zawodów na skoczni normalnej. Jego szanse są realne, tym bardziej że Wąsek również i podczas ostatniej czwartkowej próby nie błysnął, skacząc zaledwie 87,5 m (40. miejsce).
O wiele lepiej od młodszego kolegi z drużyny spisał się Kubacki. Mistrz świata z Seefeld lądował na 98,5 m i zakończył rywalizację na szóstym miejscu. Bliżej lądował Żyła, który powtórzył osiągnięcie Huli i skoczył 95 m (18. lokata). Dobrze zaprezentował się Stoch, który osiągnął równo 100 m i zajął 11. miejsce. Trening wygrał Jewgienij Klimow, który wyprzedził Graneruda i Petera Prevca.
Czytaj też:
PKOL poinformował o wynikach testów polskich zawodników. Wiadomo, co z Natalią Maliszewską