Po przegranej Argentyny z Brazylią 0:2 w półfinale Leo Messi nie zostawił na arbitrach tego spotkania suchej nitki. Wtedy jednak potrafił jeszcze w odpowiednim momencie ugryźć się w język. Nerwy puściły mu dopiero po spotkaniu o trzecie miejsce, gdy wyrzucono go z boiska po staciu z Garym Medelem z Chile. Messi był tak wściekły na tę decyzję, że nie pojawił się nawet na ceremonii wręczania srebrnych medali.
– Nie wyszedłem na dekorację, bo nie musimy być częścią tej korupcji i braku szacunku. Brazylia mistrzem? Nie mam wątpliwości. Niestety moim zdaniem to wszystko zostało zrobione dla gospodarzy. Korupcja i tacy sędziowie niszczą futbol – mówił rozgoryczony po meczu. Federacja CONMEBOL – południowoamerykański odpowiednik FIFA – postanowiła ukarać zawodnika. Nie bacząc na jego pozycję w światowej piłce, na Argentyńczyka i gracza FC Barcelony nałożono karę finansową w wysokości 50 tys. euro. Zawieszono go także w prawach reprezentanta kraju na całe trzy miesiące.
Czytaj też:
Niedawny trener Legii wyprowadzony z samolotu przez policję. Pasażerowie bili brawoCzytaj też:
Memy podsumowujące dotychczasowe wydarzenia okienka transferowego