Piłkarze i sztab Legii oglądali mecz grupowych rywali. „Josue żartował, że zepsuł mu się telewizor”

Piłkarze i sztab Legii oglądali mecz grupowych rywali. „Josue żartował, że zepsuł mu się telewizor”

Czesław Michniewicz i Kamil Potrykus
Czesław Michniewicz i Kamil Potrykus Źródło: Newspix.pl / FOTOPYK
Legia Warszawa niespodziewanie znajduje się na pierwszym miejscu w grupie Ligi Europy. Podczas konferencji prasowej przed meczem Ekstraklasy o kulisach walki na europejskim froncie wypowiedział się trener Wojskowych Czesław Michniewicz.

Legia Warszawa dosyć niespodziewanie prowadzi po pierwszej kolejce w grupowej tabeli Ligi Europy. Podopieczni Czesława Michniewicza wygrali spotkanie ze Spartakiem Moskwa na wyjeździe (1:0) i zainkasowali trzy punkty. Tymczasem grupowi rywale, Leicester i Napoli, podzielili się punktami na King Power Stadium.

„Bardziej bym uwierzył, że o tej porze będziemy liderami w polskiej lidze”

Czesław Michniewicz nie ukrywa swojego zadowolenia z obecnej sytuacji Legii w Lidze Europy. – Cieszymy się, ale w Legii jest zawsze mało czasu, by się cieszyć lub martwić. Tu zawsze dużo i szybko się dzieje – powiedział szkoleniowiec stołecznego klubu. – Bardziej bym uwierzył, że o tej porze będziemy liderami w polskiej lidze, a nie w Lidze Europy – przyznał szczerze Michniewicz.

Spartak Moskwa był jednak teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem, z jakim przyjdzie się Legii zmierzyć w nadchodzących miesiącach w Lidze Europy. – Wczoraj oglądaliśmy mecz Leicester z Napoli i dziś rano przekaz był taki, że w Anglii odbył się wyścig Formuły 1, takie było tempo tego meczu – powiedział trener Legii. – Josue żartował, że zepsuł mu się telewizor, bo tak szybko wszystko się dzieje – dodał żartobliwie Michniewicz.

Legia w Ekstraklasie

– Oczywiście zawodnicy mają satysfakcję, bo takie mecze zostają w pamięci, ale my musimy pilnować Europy, ale też skupić się na rozgrywkach ligowych – stwierdził w kontekście udanego środowego wieczoru w Lidze Europy Michniewicz. Trener ma dużo racji, ponieważ Legia zajmuje obecnie 16. miejsce w Ekstraklasie, czyli... otwiera strefę spadkową. Trzeba jednak zaznaczyć, że Wojskowi mają dwa mecze rozegrane mniej, niż większość stawki.

Czytaj też:
Lech Poznań zagra z Wisłą Kraków. Czas na piąte zwycięstwo Kolejorza?

Opracował:
Źródło: Legia Warszawa