Kadra Anglii jest w Andorze, gdzie zmierzy się z reprezentacją tamtego kraju w ramach meczu eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Synowie Albionu zakończyli trening. Później na Estadi Nacional wybuchł pożar. Nie wiadomo więc, czy sobotnie spotkanie obu drużyn się odbędzie.
Pożar na stadionie w Andorze
Ogień został uchwycony przez kamery SkySports, które akurat prowadziły transmisję na żywo z tamtego miejsca. Pomiędzy ławkami rezerwowych na stadionie pojawiły się gęste pióropusze dymu, które dotarły do mieszkań tuż obok obiektu sportowego. Strażacy dotarli na miejsce parę minut później, ale nie zdążyli opanować ognia, zanim ten uszkodził metalowe konstrukcje.
Dziennikarz SkySports Rob Dorsett stwierdził, że widział „znaczące uszkodzenia ławek rezerwowych”. – Wydaje się, że ławka gospodarzy całkowicie stopiła się z powodu intensywności płomieni – dodał pracownik stacji telewizyjnej. Dziennikarz zaznaczył, że najważniejsze jest to, że nikomu nic się nie stało. Ogień miał również uszkodzić strefę, w której miał być postawiony ekran VAR.
Anglia pojechała do Andory w roli zdecydowanego faworyta. W tym momencie Synowie Albionu zajmują pierwsze miejsce w grupie z dorobkiem 16 punktów. Druga jest Albania (12 oczek), a na trzecim miejscu są Polacy. Andorczycy mają zaledwie trzy punkty i nie liczą się już w walce o awans na mundial w Katarze.
twitterCzytaj też:
Kateryna Monzul była pierwszą taką kobietą. Poprowadzi kolejny mecz mężczyzn