Polski Związek Piłki Nożnej jako pierwszy ogłosił, że nasza reprezentacja nie rozegra meczu z Rosją. W ślad za federacją kierowaną przez Cezarego Kuleszę poszli Szwedzi i Czesi, a do grona związków bojkotujących Sborną dołączyli także Anglicy. „W ramach solidarności z Ukrainą, potępiając jednocześnie okrucieństwa popełniane przez rosyjskich przywódców, F.A. potwierdza, że w dającej się przewidzieć przyszłości nie będziemy grać przeciw Rosji w żadnych międzynarodowych rozgrywkach” – przekazali wicemistrzowie Europy.
Jak się okazuje, spotkań z reprezentacją Rosji nie zamierzają rozgrywać także Albańczycy, o czym poinformowała szefowa MSZ tego kraju. – Albania nie weźmie udziału w żadnych rozgrywkach sportowych z Federacją Rosyjską do zakończenia okupacji Ukrainy – przekazała Olta Xhacka cytowana przez Fox News.
Albania miała zagrać z Rosją w Lidze Narodów
Ta deklaracja jest o tyle istotna, że Albania 2 czerwca miała rozegrać domowe spotkanie z Rosją w ramach Ligi Narodów UEFA, a konkretnie spotkań w dywizji B. Na 13 czerwca zaplanowano z kolei rewanż, który miał odbyć się na stadionie Dynama Moskwa.
FIFA zdecydowała jednak, że Sborna nie może rozgrywać meczów na terenie własnego kraju, przez co konieczne byłoby znalezienie „neutralnego” obiektu. Decyzja Albańczyków zamyka jednak temat dwumeczu, o ile Rosjanie wcześniej nie zakończą okupacji Ukrainy lub FIFA nie zdecyduje się na wykluczenie Sbornej z rozgrywek międzynarodowych. Taki scenariusz wydaje się coraz mniej realny, ponieważ wydane przez FIFA oświadczenie jest mocno zachowawcze i nie zwiastuje nałożenia dotkliwych sankcji na rosyjski sport.
Czytaj też:
Wzruszające sceny z udziałem ukraińskiego piłkarza. Popłakał się na boisku