Fatalnie zakończył się ostatni sezon PKO Ekstraklasy dla Wisły Kraków. Biała Gwiazda po 26 latach gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce spadła do niższej ligi. Drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka nie zdołała wydostać się z kryzysu i w konsekwencji zajęła przedostatnie, 17. miejsce w ligowej tabeli. Gorszy był tylko Górnik Łęczna. Na domiar złego w starciu 34. kolejki poważnej i dość przypadkowej kontuzji nabawił się Zdenek Ondrasek.
Bardzo poważna kontuzja Zdenka Ondraska
Wisła Kraków na zakończenie ligowych zmagań mierzyła się przed własną publicznością z Wartą Poznań. Gracze Białej Gwiazdy chcieli godnie pożegnać się ze swoimi kibicami, jednak nic z tego nie wyszło. Zieloni zwyciężyli 1:0. Bramkę w 29. minucie spotkania zdobył Miłosz Szczepański. Prawie 40 minut później z boiska musiał zejść Zdenek Ondrasek. Czech starł się z Robertem Ivanovem. Wydawało się, że było to niegroźne zderzenie, jednak napastnik musiał zostać zniesiony z boiska na noszach.
Klub poinformował w krótkim komunikacie, co dokładnie stało się z piłkarzem Wisły Kraków i jakie będą kolejne kroki. Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Zawodnik doznał uszkodzenia łękotki oraz zerwał więzadło krzyżowe. Kontuzja ta wyklucza Zdenka Ondraska z gry na co najmniej kilka miesięcy. W najbliższych dniach Czech przejdzie operację, a następnie rozpocznie rehabilitację.
33-latek dołączył do zespołu Białej Gwiazdy zimą tego roku. Napastnik wrócił do krakowskiej drużyny po trzech latach. W tym sezonie rozegrał 14 meczów i zdobył w nich zaledwie dwie bramki.