Maciej Rybus został wyrzucony z boiska w pierwszej połowie meczu pierwszej kolejki rosyjskiej Priemjer-Ligi z Achmatem Grozny. Obrońca Spartaka Moskwa najpierw stracił piłkę na środku pola i nieprzepisowo zatrzymał uciekającego przeciwnika, a później odkopnął piłkę i wdał się w przepychankę.
W 41. minucie sędzia Wladislaw Bezbrodow w przeciągu 10 sekund pokazał byłemu reprezentantowi Polski dwie żółte kartki, w konsekwencji czerwoną i usunął go z boiska. W rozmowie z championat.com postawę Rybusa ocenił były piłkarz Spartaka Moskwa Walerij Kieczinow. – Oczywiście rozumiem, dlaczego usunięto Rybusa. Najpierw było przytrzymanie rywala – za to jest żółta kartka, następnie wybił piłkę – druga żółta, a potem popchnął przeciwnika – to było potrójne przewinienie. Tak doświadczony piłkarz w wieku 32 lat nie powinien się tak zachowywać... Po prostu zawiódł drużynę – stwierdził były piłkarz.
Trener Spartaka Moskwa: Maciej Rybus przeprosił kolegów
Zachowanie polskiego defensora ocenił również trener Spartaka Moskwa Guillermo „Guille” Abascal Perez. – Jeśli chodzi o ukaranie obrońcy, to jest to sprawą wewnętrzną klubu – ocenił cytowany przez sport-express.ru. Szkoleniowiec podkreślił w rozmowie, że Rybus jest naprawdę doświadczonym graczem.
– Od pierwszych dni pokazał się jako świetny profesjonalista. On wie o tym, co zrobił. Przeprosił kolegów z drużyny za to, co się stało. Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości będzie chciał się poprawić i zrobi wszystko by udowodnić, że to był wypadek – powiedział w rosyjskich mediach trener Spartaka. – Jestem pewien, że takie sytuacje już mu się nie powtórzą – zapewnił. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Czytaj też:
Burza wokół Macieja Rybusa nie robi na nim wrażenia? Spartak Moskwa opublikował zdjęcie