W minionym tygodniu Juventus miał okazję zakwalifikować się do finału Ligi Europy, ale zrobił wiele, aby ta sztuka mu się nie udała. Zaraz po ostatnim gwizdku przed kamerami stanął Wojciech Szczęsny, który bardzo dobitnie skomentował to, co działo się na boisku w rewanżowym starciu pomiędzy Starą damą a Sevillą. Przypomnijmy, że to Los Nervionenses zwyciężyli 2:1 po dogrywce.
Wojciech Szczęsny ostro po meczu Juventusu z Sevillą
Z tej perspektywy można zrozumieć wściekłość Szczęsnego, który w pomeczowym wywiadzie nie gryzł się w język. – Nie zasłużyliśmy na wyjazd do Budapesztu – stwierdził reprezentant Polski w rozmowie z Viaplay zaraz po ostatnim gwizdku starcia z Sevillą. To właśnie w stolicy Węgier odbędzie się finał Ligi Europy.
– Miałem wrażenie, że praca, jaką wykonaliśmy przez rok, pozwoli nam na fajny finisz sezonie. Dzisiaj się to nie udało, absolutnie nie. Jako zespół zagraliśmy na niskim poziomie, aby móc powalczyć. Nie zasługiwaliśmy nawet na dogrywkę. To niedopuszczalne, jak się zaprezentowaliśmy. Juve samo się wyrzuciło z Ligi Europy – opowiadał przed kamerami.
Massimiliano Allegri ripostuje Wojciecha Szczęsnego
Wypowiedzi naszego rodaka ewidentnie nie spodobały się trenerowi Juventusu. Massimiliano Allegri w ostry sposób odniósł się do nich na konferencji prasowej.
– Po przegranym meczu powinno się siedzieć cicho, żeby nie powiedzieć czegoś niewłaściwego na gorąco. Tego nie trzeba nikomu wyjaśniać. Nie wiem, co dokładnie powiedział Szczęsny, ale może nie zna dobrze języka włoskiego i pomylił kilka słów? – ironizował szkoleniowiec Starej Damy, cytowany przez dziennikarza Nicolo Schirę.
Po tym, jak ta wypowiedź zaczęła krążyć w mediach oraz po sieci, kibice zaczęli spekulować na temat potencjalnego konfliktu między trenerem a bramkarzem. Gdyby rzeczywiście do niego doszło, Szczęsny mógłby mieć ogromne problemy.
Czytaj też:
Śląsk Wrocław jak wytrawny bokser. Tak powinno się walczyć o utrzymanieCzytaj też:
Pogoń Szczecin grzmi po decyzji sędziego. Ostre zarzuty wobec Tomasza Kwiatkowskiego