Niedzielny mecz pomiędzy Arką Gdynia a GKS Tychy zapowiadał się bardzo ciekawie. Mierzyły się bowiem drużyny, które mają swoje ambicje, odnośnie sezonu i walki o wysokie cele. Kto wie, może nawet łącznie z awansem do PKO BP Ekstraklasy. Niestety, oprócz samych wydarzeń sportowych sporo będzie się mówić o sytuacji z pierwszej połowy pojedynku. W roli głównej wystąpił Dominik Połap, obrońca klubu z Tychów.
Skandal w meczu ligowym w Gdyni, odepchnięty chłopiec
Stawka pojedynku najwyraźniej była mocno odczuwalna od pierwszych minut. Wspomniany Połap wyleciał bowiem z boiska już w 37. minucie spotkania. Powód? Doszło do kuriozalnej, wręcz skandalicznej sytuacji. Piłkarz chciał odzyskać piłkę, która znalazła się poza linią boczną. Problem w tym, że zawodnik gości, zamiast wziąć futbolówkę od chłopca do podawania piłek, postanowił go odepchnąć.
Sytuacja wywołała spore zamieszanie. Pomijając już sam fakt, że nie powinno do niej dojść, to sędzia Jacek Małyszek błyskawicznie wyrzucił z boiska Połapa. Co więcej, chwilę później za czerwoną kartkę z udziałem w meczu pożegnał się trener Dariusz Banasik. Takie dwie straty na pewno nie pomogły gościom z Tychów, którzy ostatecznie przegrali pojedynek 0:2. Trafienia dla Arki zaliczyli w drugiej części spotkania Olaf Kobacki i Karol Czubak. Dla klubu z Gdyni było to pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie.
Miedź Legnica ponownie z awansem do PKO BP Ekstraklasy?
Po pięciu rozegranych meczach liderem tabeli Fortuna 1. Ligi jest zespół, który w poprzednim sezonie pożegnał się z elitą. Mowa o Miedzi Legnica, która wygrała cztery z pięciu meczów.
Wiceliderem jest za to Odra Opole z punktem straty do „Miedzianki”. Tyle samo oczek ma… GKS Tychy, który może sobie pluć w brodę, że z Gdyni wyjechał na tarczy. A dodatkowo niedzielny hit został „okraszony” sporym niesmakiem.
Czytaj też:
Reprezentant Polski ostro o Fernando Santosie. Ma o nim jednoznaczne zdanieCzytaj też:
Raków Częstochowa wrócił na zwycięskie tory w Ekstraklasie. Pewny triumf mistrzów Polski