We wtorkowy wieczór rozpoczną się ostatnie mecze pierwszej kolejki mistrzostw Europy rozgrywanych na niemieckich stadionach. O godzinie 18:00 wystartują zmagania reprezentacji Turcji z debiutującymi na wielkiej imprezie Gruzinami, a trzy godziny później do rywalizacji przystąpią Portugalczycy oraz Czesi. Zainteresowanie spotkaniami jest bardzo duże, lecz nie wszyscy kibice będą mieli możliwość obejrzenia meczu swoich ulubieńców.
Euro 2024: Zaskakujące komplikacje ze strefami kibica
Według najnowszych doniesień, w czterech miastach zostaną zamknięte strefy kibica. Zaskakująca decyzja organizatorów spowodowana jest względami bezpieczeństwa. Niemiecki instytut meteorologii wydał ostrzeżenie dla zachodniej części kraju, w której możliwe są gwałtowne burze połączone z silnymi opadami deszczu.
Z powodu złych warunków atmosferycznych kibice nie obejrzą spotkań w Gelsenkirchen, Kolonii, Dusseldorfie oraz Dortmundzie. Dla fanów Turcji oraz Gruzji szczególnie bolesny może być brak specjalnej strefy w tym ostatnim mieście, gdyż ich ulubieńcy zagrają właśnie na Signal Iduna Park.
Sytuacja może szybko wrócić do normy
Dzień później warunki pogodowe powinny się ustabilizować, a strefy kibica we wspomnianych miastach prawdopodobnie zostaną ponownie otwarte. Gdyby tak się nie stało, mocno ucierpią niemieccy fani, którzy nie będą mogli wspierać swojej kadry. Rozpędzeni podopieczni Juliana Nagelsmanna, którzy w meczu otwarcia rozbili Szkotów aż 5:1, zmierzą się w środę z Węgrami. Madziarzy nie będą jednak łatwym przeciwnikiem. Mimo że w pierwszym spotkaniu ponieśli porażkę, nie mogą po raz kolejny stracić punktów, jeśli marzą o awansie do fazy pucharowej.
W pozostałych dwóch meczach Chorwaci zagrają z Albanią (15:00), a Szkoci ze Szwajcarami (21:00). W piątek do gry powrócą natomiast Biało-czerwoni, którzy w Berlinie zmierzą się z Austrią. Starcie na Stadionie Olimpijskim może okazać się kluczowe dla finalnego układu tabeli w polskiej grupie.
Czytaj też:
Potężne osłabienie Francji przed meczem z Polską? Niepokojące wieści o Kylianie MbappeCzytaj też:
Polka dołączyła do Roberta Lewandowskiego. FC Barcelona ma wielki polski duet