Paweł Wszołek odpowiedział na zarzuty dotyczące imprezowania. „Ja tu nie widzę problemu”

Paweł Wszołek odpowiedział na zarzuty dotyczące imprezowania. „Ja tu nie widzę problemu”

Mateusz Wieteska i Paweł Wszołek, piłkarze Legii Warszawa
Mateusz Wieteska i Paweł Wszołek, piłkarze Legii Warszawa Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala / Cyfrasport
Paweł Wszołek postanowił zabrać głos w sprawie imprezy, na której został przyłapany kilka dni temu. – Ja nie widzę tutaj żadnego problemu – przekonuje zawodnik Legii Warszawa.

Jeszcze za czasów kadencji Czesława Michniewicza piłkarze Legii Warszawa mieli spore problemy z dyscypliną. Wiele mówiło się o licznych imprezach organizowanych niektórych graczy stołecznego zespołu. W ostatnich dniach ten temat znowu powrócił, gdy paparazzi przyłapali w klubie nocnym Mateusza Wieteskę oraz Pawła Wszołka. Teraz drugi z wymienionych postanowił odnieść się do całej sprawy.

Impreza piłkarzy Legii Warszawa po meczu z Górnikiem Łęczna

Przypomnijmy – wszystko wydarzyło się w nocy z 11 na 12 marca. W piątek o 20:30 Legia grała wyjazdowy mecz z Górnikiem Łęczna, który ostatecznie wygrała 1:0. Choć podopieczni Aleksandara Vukovicia późno wrócili do stolicy, niektórym nie przeszkodziło to, by później jeszcze wyjść na miasto na imprezę. Na zdjęciach opublikowanych w „Super Expressie” widać było Wieteskę i Wszołka bawiących się w klubie. Ponoć spędzili w nim czas do rana następnego dnia.

Ważne zwycięstwo Legii Warszawa z Termalicą Bruk-Bet Nieczecza

Według Wszołka, który w rozmowie z dziennikarzami Canal Plus odpierał zarzuty wobec siebie i kolegów, wspomniane wyjście… Pomogło drużynie. – Być może to nas rozluźniło jeszcze bardziej – mówił, odnosząc się do faktu, że wcześniej gracze Legii słabo radzili sobie z presją. Ostatnio jednak wyszli z kryzysu i we wtorek wieczorem wygrali kolejny mecz w Ekstraklasie, tym razem aż 4:1 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Jedno z trafień zaliczył Wieteska, Wszołek natomiast zaliczył asystę przy bramce Tomasa Pekharta.

Paweł Wszołek odpiera zarzuty dotyczące imprezowania

– Jesteśmy profesjonalistami. W dzisiejszym futbolu nie ma miejsca, żeby imprezować. Zwłaszcza kiedy gra się co trzy dni. W naszej szatni są sami profesjonaliści i ja nie widzę tutaj żadnego problemu, gdy chłopaki pójdą sobie na jakąś kolację, czy wypiją jedno piwo – stwierdził zawodnik.

– To jest normalne na szczeblu międzynarodowym. We Włoszech czy w Anglii piłkarze potrafią wypić w dniu meczu lampkę wina. Wszystko zależy od podejścia. U nas jest takie, że zawodnicy z Ekstraklasy nie wiadomo jak dużo piją. Według mnie to jest bzdura – zakończył.

Czytaj też:
Żona Kamila Glika ma nowe informacje o stanie zdrowia Polaka. Ta sytuacja wyglądała makabrycznie

Opracował:
Źródło: Canal Plus