Michał Żewłakow o ostatnich wynikach Legii Warszawa. „Zwolniliby mnie”

Michał Żewłakow o ostatnich wynikach Legii Warszawa. „Zwolniliby mnie”

Legia Warszawa świętuje wicemistrzostwo Ekstraklasy
Legia Warszawa świętuje wicemistrzostwo EkstraklasyŹródło:WPROST.pl / Norbert Amlicki
Po kiepskim sezonie 2021/22 Legia Warszawa wróciła na właściwe tory. Podopieczni Kosty Runjaicia zdobyli wicemistrzostwo Polski i niemal do końca walczyli o triumf. Ostatnie wyniki stołecznego klubu skomentował Michał Żewłakow.

Miniony sezon PKO BP Ekstraklasy był interesujący do ostatniej kolejki. Do końca o utrzymanie walczyły Wisła Płock i Śląsk Wrocław. Kwestia mistrzostwa Polski była już dawno rozstrzygnięta, bo po ten tytuł wcześniej sięgnął Raków Częstochowa. Wicemistrzostwo kraju zdobyła Legia Warszawa, a na najniższym stopniu podium uplasował się Lech Poznań.

Michał Żewłakow: Zostałbym zwolniony z roboty

Minioną kampanię dziennikarze WP SportowychFaktów podsumowali z byłym piłkarzem i pracownikiem Legii Warszawa – Michałem Żewłakowem. – Żartowałem ostatnio, że gdybym ja, gdy byłem dyrektorem sportowym Legii, zrobił taki wynik, jak drużyna z Łazienkowskiej w tym sezonie, zostałbym zwolniony z roboty – stwierdził.

Zdaniem byłego reprezentanta Polski oczekiwania – ale i możliwości – były wtedy, kiedy on pracował znacznie większe. – Zdobyliśmy wtedy trzy tytuły mistrzowskie, dwa dublety i cztery lata z rzędu graliśmy w pucharach, z czego raz w Lidze Mistrzów. Skończony właśnie sezon jest odbierany przy Łazienkowskiej jako sukces, bo wszyscy pamiętają ten gigantyczny kryzys drużyny rok wcześniej – uważa Żewłakow.

– Ale i teraz ten "sezon miodowy" dla trenera Kosty Runjaicia i jego zespołu właśnie się skończył. Oczekiwania kibiców Legii będą większe: mistrzostwo i awans do fazy grupowej Ligi Konferencji – dodał.

Były stoper przyznał, że gra na dwóch frontach jest trudna do pogodzenia, ale wcześniej klub pokazywał, że można. – Przykład Legii z moich czasów pokazuje, że to jest do zrobienia. Można grać w pucharach i skutecznie walczyć o mistrzostwo – podkreślił.

Michał Żewłakow: Czy Josue wystarczy na puchary?

W osiągnięciu tego celu mają pomóc nowe nabytki Marc Gual i Patryk Kun oraz Josue, który przedłużył kontrakt ze stołeczną drużyną. Wcześniej Michał Żewłakow był sceptyczny wobec pomysłu, żeby dla Portugalczyka robić w Legii komin płacowy.

– Josue ma prawie 33 lata i jest jednym z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy. Ale czy to wystarczy na puchary? W polskiej lidze to i Bartek Slisz pokazuje się z dobrej strony. I w jego przypadku możemy liczyć, że jeszcze zrobi progres. A o Josue musimy się martwić, żeby swojego poziomu już tylko nie obniżył – zakończył.

Czytaj też:
Miliony na stole za gracza z Ekstraklasy. Dlaczego nie ma go w reprezentacji?
Czytaj też:
Jak on to zrobił?! Wybrano najpiękniejszego gola sezonu 2022/23 w Ekstraklasie

Źródło: WP SportoweFakty