W piątek, 15 lipca media poinformowały o przełomie w negocjacjach między FC Barceloną a Bayernem Monachium. Sprawy, które przez wiele miesięcy były odwlekane w czasie, nabrały rozpędu. Do tego stopnia, że już dzień później Robert Lewandowski został nowym zawodnikiem Dumy Katalonii. Wicemistrzowie Hiszpanii zapłacili za niego 45 milionów euro. Kwota może wzrosnąć o kolejne pięć, jeśli zostaną spełnione określone w umowie warunki.
Wiemy, kiedy prawdopodobnie Robert Lewandowski zadebiutuje
„Lewy” po swoim ostatnim treningu udał się na Majorkę, gdzie spotkał się ze swoją rodziną. Piłkarze nie zabrał żony i dwóch córek do Monachium, ponieważ wcześniej otrzymywał groźby w mediach społecznościowych. Dziennikarze katalońskiego „Mundo Deportivo” przekazali, że w niedzielę, 17 lipca Polak poleci do Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywa drużyna FC Barcelony.
„Początkowo rozważano możliwość wyjazdu napastnika z Barcelony w poniedziałek z trenerem Xavim, ale ostatecznie zdecydowano, że Lewandowski uda się bezpośrednio do Miami” – czytamy.
To właśnie na Florydzie 33-latek przejdzie testy medyczne, po których ostatecznie podpisze czteroletni kontrakt z hiszpańskim zespołem. W Stanach Zjednoczonych przebywa również Joan Laporta. Prezydent też złoży swój podpis pod umową. W tym samym artykule Hiszpanie poinformowali, kiedy najprawdopodobniej Robert Lewandowski zadebiutuje w nowych barwach.
Okazuje się, że „Lewy” może zaliczyć swój pierwszy występ wcześniej, niż zakładano. Spodziewano się bowiem, że wystąpi dopiero w starciu z Realem Madryt, które odbędzie się 24 lipca. Teraz jednak „Mundo Deportivo” twierdzi, że może on już zagrać przeciwko Interowi Miami, czyli 20 lipca.
„Lewandowski, gdy przejdzie testy medyczne, spotka się ze swoimi nowymi kolegami z zespołu i zacznie z nimi trenować, myśląc już o swoim debiucie w środę nad ranem w Hiszpanii, kiedy to FC Barcelona zmierzy się z Interem Miami” – dodają.
Czytaj też:
Niewiarygodne zachowanie władz Bayernu Monachium. Wyciekły nieznane fakty