Juventus podjął przed własną publicznością lizboński Sporting w ramach pierwszego meczu ćwierćfinałowego Ligi Europy. Stara Dama wyszła zwycięsko z tej batalii, jednak polscy kibice zapamiętają to spotkanie przede wszystkim z nieprzyjemnego incydentu, który wydarzył się pod koniec pierwszej połowy. Jego niefortunnym bohaterem był Wojciech Szczęsny, który odczuł problemy w klatce piersiowej i po przebadaniu przez klubowych lekarzy, musiał zostać zmieniony.
Wojciech Szczęsny doznał palpitacji serca
Poza Wojciechem Szczęsnym od pierwszej minuty w składzie Juventusu pojawił się również Arkadiusz Milik. Kolega z reprezentacji natychmiastowo wsparł golkipera, kiedy ten w 44. minucie ze łzami w oczach opuszczał boisko przy asekuracji klubowych lekarzy. W miejscu Polaka pojawił się rezerwowy bramkarz Mattia Perin. Na szczęście sytuacja została bardzo szybko opanowana. 32-latek został przebadany i przeszedł m.in. EKG, o czym poinformował włoski dziennikarz Romeo Agresti. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
„Szczęsny miał kołatanie serca. Bezpośrednio po zmianie przeprowadzono kontrolę w stadionowym centrum medycznym (EKG): wszystko ok” — potwierdził w mediach społecznościowych publicysta.
Sporting wsparł Wojciecha Szczęsnego
Polski bramkarz opuszczał boisko przy owacji trybun. Bardzo ładnym gestem wykazali się wobec niego również rywale, którzy nie tylko bili mu brawo, ale też wysłali wsparcie za pośrednictwem Twittera. Na sytuację obojętni nie pozostali także przedstawiciele samego Sportingu, którzy jeszcze w trakcie meczu zamieścili wymowny wpis: „Força, Szczęsny” – czytamy.
Nie wiadomo, czy Polak będzie pauzować w najbliższym czasie. Rewanż ze Sportingiem odbędzie się za tydzień, tj. w czwartek 20 kwietnia o godz. 21:00 w Lizbonie.
twitterCzytaj też:
Wojciech Szczęsny może wrócić do Premier League. Media: Chce go gigantCzytaj też:
Wojciech Szczęsny wskazał swojego następcę w reprezentacji. On zablokuje innym drogę do bramki