Paweł Wszołek ostro o skandalu w Anglii. Piłkarz stanął w obronie kibiców Legii

Paweł Wszołek ostro o skandalu w Anglii. Piłkarz stanął w obronie kibiców Legii

Paweł Wszołek w czwartkowym meczu
Paweł Wszołek w czwartkowym meczu Źródło:PAP / Leszek Szymański
Do sporego skandalu doszło przed czwartkowym meczem Ligi Konferencji Europy pomiędzy Aston Villą a Legią Warszawa. Kibice z Polski nie zostali wpuszczeni na trybuny stadionu, nie obyło się bez starcia z policją i służbami porządkowymi. Sytuację na gorąco po spotkaniu skomentował Paweł Wszołek.

Piłkarze Legii Warszawa pokazali się w czwartkowy wieczór z dobrej strony. Wicemistrzowie Polski, raczej skazywani na porażkę na terenie zespołu z Premier League, postawili się faworytom. Minimalna porażka (1:2) w Anglii nie jest dla Legii wstydem, a wręcz przeciwnie, daje pozytywny sygnał, co do występów Polaków w pucharach.

Paweł Wszołek skomentował skandal w Birmingham

Niestety, równolegle z wydarzeniami na boisku, zupełnie inaczej wyglądała kwestia dotyczącą wydarzeń z kibicami Legii Warszawa. Doszło bowiem do starć z miejscową policją, ostatecznie fani z Polski nie zostali wpuszczeni na trybuny. W czym problem? Strona przyjezdnych najpierw otrzymała minimalną pulę wejściówek, nieadekwatną do zainteresowania, a następnie zmieniono pierwotne założenie, a fanów Legii – niezależnie od zachowania – odgórnie nie wpuszczono na trybuny stadionu w Birmingham.

Sytuację opisał w rozmowie z TVP Sport wściekły na wydarzenia Paweł Wszołek.

– Dla mnie to jest ogromny skandal. Tym bardziej że tu przyjechały rodziny wielu piłkarzy, kibice, którzy są z nami na całym świecie. Mówimy przecież o tolerancyjnym kraju… Chłopaki mówili, że Polaków wyprowadzali z trybun, więc sami sobie możecie odpowiedzieć na pytanie, o co tutaj wszystkim chodzi. Skoro Premier League szczyci się, że jest najlepszą ligą świata, my dajemy im tyle biletów, ile sobie zażyczyli, a nasi kibice nie mogą wejść na stadion, to jest to dla mnie niezrozumiałe. Nie tak powinna wyglądać piłka nożna, jeśli powtarza się, że piłka nożna jest dla kibiców. Ogromny skandal, ale widocznie ten kraj ma większą siłę. Być może jakieś układy… Nie chcę mówić na gorąco za dużo. Dla mnie to po prostu niezrozumiałe – czytamy słowa ważnego gracza Legii.

Legia Warszawa nadal z nadziejami na awans

Choć warszawianie przegrali, są w stosunkowo komfortowym położeniu przed ostatnią serią gier w Lidze Konferencji Europy. Legia zajmuje drugie miejsce, za plecami czwartkowego rywala z Anglii. Polski zespół ma trzy punkty przewagi nad AZ Alkmaar.

I to właśnie z holenderskim teamem Legia zmierzy się w Warszawie na zamknięcie fazy grupowej LKE. W przypadku zajęcia drugiego miejsca w tabeli, wicemistrzowie kraju zapewnią sobie awans do 1/16 play-off pucharu. Ostatnia kolejka zostanie rozegrana 14 grudnia, czyli za dwa tygodnie.

Czytaj też:
Legia Warszawa o krok za Aston Villą. Minimalna porażka wicemistrzów w LKE
Czytaj też:
Awantura pod stadionem Aston Villi. Kibice Legii starli się z policją