Historia napisała się na naszych oczach. Messi zadebiutował w PSG w meczu z Reims. Jest wideo

Historia napisała się na naszych oczach. Messi zadebiutował w PSG w meczu z Reims. Jest wideo

Mecz Reims z PSG rozgrywany w ramach ligi francuskiej nie byłby uznawany za hit ani w ogóle ważne spotkanie, gdyby nie jeden fakt – miał w nim zadebiutować Lionel Messi. Argentyńczyk dostał od trenera ponad 20 minut, a jego drużyna z łatwością wygrała spotkanie.

Późnym wieczorem 29 sierpnia stało się to, na co kibice z całego świata czekali od dawna. Leo Messi zadebiutował w PSG. Na obejrzenie go na żywo mogli sobie pozwolić jedynie nieliczni, ponieważ pojedyncza wejściówka na to spotkanie kosztowała nawet 400 euro.

twitter

Messi zaczął na ławce

Zanim jednak fani byłego gwiazdora Barcelony zobaczyli go w akcji, musieli uzbroić się w cierpliwość. Mauricio Pochettino postanowił nie wystawiać go w pierwszym składzie. Trio w ataku stworzyli więc Di Maria, Mbappe i Neymar, którzy też nie mieli większych problemów ze swoimi przeciwnikami.

Do przerwy goście prowadzili 1:0 po akcji, której głównymi bohaterami zostało dwóch z trzech wyżej wspomnianych zawodników, a wyglądała ona jak najłatwiejsza na świecie. Argentyńczyk otrzymał futbolówkę na prawym skrzydle, rozejrzał się i dośrodkował. Francuz „tylko” idealnie wyskoczył do piłki. Znalazł się pomiędzy dwoma rywalami i umieścił ją w siatce.

Drugi cios od PSG

Kilka minut po wznowieniu gry Reims wysłało swoim przeciwnikom ostrzeżenie – ten mecz sam się nie wygra. Do bramki trafił Munetsi, ale krótko cieszył się z gola, ponieważ analiza VAR dowiodła, że reprezentant Zimbabwe był na spalonym. To rozochociło piłkarzy Reims w kwestii odważniejszych ataków i zostali za to szybko skarceni. Zabójczą kontrę wyprowadził Hakimi, a jego centrę po ziemi wykorzystał Mbappe.

Messi w końcu zadebiutował w nowym zespole

W 67. minucie kibice doczekali się wiekopomnej chwili – Messi pojawił się na boisku. Co zaskakujące, Pochettino zdecydował się zdjąć Neymara. „La Pulga” nie zdążył błysnąć golem czy asystą, niemniej nie można mu odbierać tego, że pracował na rzecz zespołu. Owacje otrzymał między innymi w chwili, kiedy dzięki pressingowi odebrał piłkę jednemu z rywali na połowie Reims, a potem próbował rozegrać kontrę z Mbappe. Widać było jednak, że Argentyńczyk nie doszedł jeszcze do odpowiedniej formy fizycznej po Copa America.

Ostatecznie PSG wygrało z Reims 2:0.

Czytaj też:
Mecz dla ludzi o mocnych nerwach. Polki przeszły do ćwierćfinału po trudnym starciu z Ukrainkami

Źródło: WPROST.pl