Matty Cash pojawił się na listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski, ponieważ niedawno oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo i jest możliwość, aby grał w nadchodzących meczach z Andorą i Węgrami. Na poniedziałkowej konferencji prasowej, rzecznik drużyny Jakub Kwiatkowski zapowiedział, że PZPN wystąpi jeszcze o oficjalne potwierdzenie do FIFA, ale wiadome jest, że Cash może już 12 listopada wybiec na boisko.
Cashowi pomógł Cezary Kulesza
Matty Cash jest na pewno w ostatnim czasie w medialnej ofensywie, ponieważ wszyscy są ciekawi nowego „nabytku” Biało-Czerwonych. Obrońca Aston Villi udzielił wywiadu angielskiemu The Guardian, w którym poruszył parę ciekawych wątków, między innymi sprawę swojego obywatelstwa polskiego.
Matty Cash o reprezentowaniu Polski myślał już jakiś czas. – Ostatni prezes PZPN (Zbigniew Boniek) nie chciał mnie wysłuchać. Nie, że odmawiał mi w jakiś niegrzeczny sposób. Po prostu nie był taką opcją zainteresowany – powiedział obrońca Aston Villi. Wszystko jednak się zmieniło, gdy na stanowisko przyszedł Cezary Kulesza. – Nowy prezes był bardzo pomocny i chciał wszystkie sprawy związane ze mną doprowadzić do finalizacji jak najszybciej. Tak samo zresztą chciał Paulo Sousa – dodał jeszcze piłkarz.
Pierwsza wizyta Casha w Polsce
Matty Cash jeszcze nigdy nie postawił stopy na polskiej ziemi. Pierwszy raz uczyni to przed meczem z Węgrami. Jak na razie nasi piłkarze trenują w Hiszpanii, skąd wybiorą się na mecz do Andory. – Czekają nas dwa bardzo ważne mecze. Fakt, że spotkanie z Węgrami będzie podczas mojego pierwszego przyjazdu do Polski, czyni go wyjątkowym – powiedział obrońca.
Czytaj też:
Wisła Kraków szykuje się do ofensywy transferowej. Dyrektor sportowy wyjaśnił sytuację Yeboaha