Szczęsny rozbawił kibiców do łez. Tak zażartował z Lewandowskiego i taktyki Polaków

Szczęsny rozbawił kibiców do łez. Tak zażartował z Lewandowskiego i taktyki Polaków

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny Źródło: PAP/EPA / Ronald Wittek
Nie wiadomo, co było lepsze – gra Wojciecha Szczęsnego w meczu Polska – Arabia Saudyjska czy jego żartobliwa wypowiedź już po spotkaniu? Bramkarz nawiązał do występu Roberta Lewandowski oraz taktyki Biało-Czerwonych.

Wojciech Szczęsny zaliczył znakomity występ w meczu reprezentacji Polski z Arabią Saudyjską. Nie dziwota, że po jego zakończeniu był w rewelacyjnym humorze. Jego poczucie pokazał w rozmowie udzielonej na antenie TVP Sport. Bramkarz Biało-Czerwonych w żartobliwy sposób mówił o  i taktyce naszej drużyny narodowej.

Polska – Arabia Saudyjska. Wojciech Szczęsny żartobliwie o taktyce Biało-Czerwonych

Ta bowiem ostatnimi czasy była krytykowana za toporny styl, który w starciu z Meksykiem przyniósł nam rozczarowujący (choć nie dla wszystkich) bezbramkowy remis. Jedną z najczęstszych kombinacji podań w tamtym meczu była ta między Szczęsnym i Lewandowski, co tylko pokazuje, jak prymitywnie grali Biało-Czerwoni. W spotkaniu z Arabią Saudyjskiej tego typu zagrań również nie brakowało, ale co najważniejsze, w końcu przyniosły one oczekiwane efekty. Po jednym z takich podań Polacy zdobyli bowiem bramkę.

– Narzekaliście na lagi, to dzisiaj dałem jedną taką dobrą piłkę – stwierdził z uśmiechem na ustach. Dziennikarz odparł, iż tym razem takie podejście okazało się skuteczne, na co Szczęsny zareagował żartobliwie. – Moje lagi zawsze są precyzyjne – rzucił.

Wojciech Szczęsny zażartował z Roberta Lewandowskiego

– Bardzo fajnie jest wygrać mecz na mundialu, który był o coś – dodał golkiper Juventusu. Jako że trzy punkty w dużej mierze zapewnił nam Robert Lewandowski, wypowiedział się również na jego temat. Przypomnijmy, iż napastnik FC Barcelony strzelił gola na 2:0 i zaliczył asystę do Piotra Zielińskiego przy trafieniu na 1:0.

– Żeby „Lewy” mógł dojść do mojego poziomu, musiałby jeszcze wykorzystać sytuację z 90. minuty, na razie wykonał połowę roboty – śmiał się bramkarz. We wspomnianej akcji kapitan reprezentacji Polski wyszedł sam na sam z golkiperem Arabii Saudyjskiej, aczkolwiek kiedy spróbował go przelobować, Al Owais zatrzymał to delikatne uderzenie ręką z dużą łatwością. Mimo tego jednak podopieczni Czesława Michniewicza zgarnęli trzy punkty.

Czytaj też:
Oceny za mecz Polska – Arabia Saudyjska. Wreszcie więcej powodów do pochwał niż narzekań
Czytaj też:
Marek Jóźwiak dla „Wprost”: Michniewicz mnie tym zaskoczył. To utrzymywało nas w grze