W ostatnim czasie nazwisko Nicoli Zalewskiego przewijało się w mediach w mediach przede wszystkim w kontekście afery bukmacherskiej, która wstrząsnęła Włochami. Zdaje się jednak, że ten trudny temat jest już za nim i słusznie wyjdzie on z całej sytuacji bez szwanku. Dodatkowo sam zawodnik doskonale odpowiedział na boisku.
Nicola Zalewski miał ogromne problemy
Mowa o meczu młodzieżowej reprezentacji Polski, do której wychowanek AS Romy został „przesunięty” przez Michała Probierza. Selekcjoner seniorskiej kadry stwierdził, że zawodnik, który w minionych miesiącach jest pod formą, musi najpierw odbudować się w drużynie U-21 i jeśli tam się sprawdzi, jego sytuacja zostanie ponownie rozważona.
Dodatkowo w ostatnich dniach 21-latek przechodził przez naprawdę trudny czas. Został bowiem oskarżony o obstawianie meczów u bukmacherów, co jest zakazane dla profesjonalnych piłkarzy. Sugerowano nawet, iż skrzydłowy zagrał na to, iż otrzyma żółtą kartkę w jednym z meczów. Gdyby te doniesienia się potwierdziły, młody piłkarz miałby ogromne problemy. Jak się jednak okazało, Nicola Zalewski jest niewinny.
Nicola Zalewski błysnął w meczu Polska – Estonia
Naturalne więc było zastanawianie się, jak ta sytuacja wpłynie na sportową dyspozycję reprezentanta Polski. 17 października dowiedzieliśmy się, że nie powinniśmy się o niego aż tak bardzo martwić. Tego dnia wyszedł on bowiem na boisko i pokazał się ze znakomitej strony w starciu z Estonią (w kategorii U-21).
Najpierw, już w 8. minucie spotkania, wychowanek AS Romy zaliczył asystę do Michała Rakoczego, który rozpoczął strzeleckie popisy Biało-Czerwonych. Mniej więcej kwadrans później bramkarza pokonał sam Nicola Zalewski. Jego trafienie było efektowne – rozpoczął akcję na lewym skrzydle, minął dwóch przeciwników, trzeciego zwiódł balansem ciała i strzelił gola po płaskim uderzeniu.
Ogólnie Polacy wygrali 5:0, a do siatki trafiali jeszcze Filip Szymczak z Lecha Poznań (dwukrotnie) oraz Tomasz Pieńko z Zagłębia Lubin. Wynik mógł być jeszcze wyższy, lecz Kajetan Szmyt z Warty Poznań zmarnował rzut karny.
Czytaj też:
Prawie czterdzieści strat Piotra Zielińskiego w meczu z Mołdawią. Michał Probierz komentujeCzytaj też:
Wyniki wyborów dużym problemem dla PZPN? Zbigniew Boniek nie ma złudzeń