21 marca roku reprezentacja wykonała pierwszy, niezwykle ważny krok w walce o awans na Euro 2024. Biało-czerwoni zmierzyli się tego dnia z Estonią i pokonali ją wysoko, bez większych problemów, aż 5:1. Mimo że Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców, był zadowolony z tego, co pokazaliśmy przeciwko temu znacznie słabszemu przeciwnikowi.
Zadowolony Robert Lewandowski
Zdaniem naszego kapitana Polacy mają prawo czuć satysfakcję po ostatnim gwizdku. Dodał jednak, że wysokie zwycięstwo w barażowym półfinale może bardzo dobrze wpłynąć na zespół, biorąc pod uwagę wiele wcześniejszych nieudanych występów.
– Mieliśmy to spotkanie pod kontrolą od pierwszej minuty, stwarzaliśmy sobie sytuacje i strzelaliśmy gole. Wykonaliśmy zadanie i teraz skupiamy się już na następnym meczu. To starcie z Estonią doda nam jednak pewności siebie. Da nam pozytywny bodziec – stwierdził Lewandowski w strefie mieszanej. – Wielu zawodników dziś pokazało się z dobrej strony. Spisaliśmy się właściwie jako drużyna – uzupełnił.
Jak kapitan zapatruje się na mecz z Walią?
Następnie napastnik Barcelony został zapytany o to, jak zapatruje się na kolejną potyczkę, w której naszymi oponentami będą Walijczycy. Ekipa ta równolegle mierzyła się z Finlandią, którą pokonała 3:1.
– Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że Walia nam się postawi. Zespoły z Wysp Brytyjskich często grają w prosty sposób, szukają długich piłek, zbierają je i posyłają prostopadłe podania. Potrafiliśmy grać z takimi przeciwnikami i myślę, że tym razem też tak będzie – podsumował Lewandowski. Mecz ten odbędzie się we wtorek 26 marca o godzinie 20:45. Tym razem jednak podopieczni Michała Probierza powalczą o awans na Euro 2024 na wyjeździe w Cardiff.
Czytaj też:
Reprezentacja Polski w formie na piątkę! Kanonada na PGE NarodowymCzytaj też:
Ogromny pech reprezentantów Polski. Michał Probierz ma spory problem