Gwiazda nie wytrzymała po meczu z Polską. Ostateczna decyzja

Gwiazda nie wytrzymała po meczu z Polską. Ostateczna decyzja

Ragnar Klavan
Ragnar Klavan Źródło:PAP / Piotr Nowak
Jeden z najlepszych piłkarzy reprezentacji Estonii musiał powiedzieć „dość”. Były zawodnik m.in. Liverpoolu postanowił zakończyć karierę po meczu z Polską. Tak tłumaczył swoją decyzję.

Reprezentacja Polski rozbiła Estonię w półfinale baraży o Euro 2024. Biało-czerwoni wygrali 5:1 i zameldowali się w finale zmagań. Mecz z Walią (która pokonała reprezentację Finlandii 4:1 – przyp. red.) zadecyduje, kto pojedzie na mistrzostwa Starego Kontynentu.

Gwiazda nie wytrzymała po meczu z Polską

Mecz z Estonią przebiegał pod dyktando polskich piłkarzy. To spotkanie na pewno ustawiła bramka Przemysława Frankowskiego z 23. minuty oraz czerwona kartka dla Maksima Paskotsiego w 27. minucie. Młody Estończyk dwa razy w krótkim czasie sfaulował Nicolę Zalewskiego i wyleciał z boiska.

Po tym spotkaniu „dość” powiedział Ragnar Klavan. 38-letni zawodnik i Prezes Tallinna Kalev postanowił zakończyć reprezentacyjną karierę. Dla byłego zawodnika Liverpoolu mecz z Polską był 130. w estońskich barwach.

Ragnar Klavan tłumaczy swoją decyzję

Środkowy obrońca zdecydował się wrócić do kadry na baraże po dwuletniej przerwie. Po meczu z Polską przyznał, że czuł się nieźle, ale jednak to był jego ostatni mecz w narodowych barwach. – Myślę, że teraz nadszedł czas, aby wytyczyć granicę i zrobić miejsce dla młodych ludzi. To był wyjątkowy mecz, w którym mieliśmy nadzieję na awans do Mistrzostw Europy. Nie mogliśmy tego zrobić – powiedział, cytowany przez soccernet.ee.

Klavan dopytywany, czy był to jego ostatni oficjalny mecz, 38-latek odpowiedział: „Myślę, że tak. Ponad dwa lata temu zastanawiałem się, czy wrócić” – podkreślił.

38-letni Ragnar Klavan zabrał również głos nt. taktyki na mecz z Polską. – Wiedzieliśmy, że im dłużej utrzyma się remis, tym większa presja będzie na nich wywierana. Niestety gol w pierwszej połowie i czerwona kartka zmieniły nasz plan działania. To był ciężki mecz, ale walczyliśmy do końca – zakończył.

Czytaj też:
Wojciech Szczęsny wściekł się na kolegów i szybko udał się do szatni. Selekcjoner komentuje
Czytaj też:
Bohater reprezentacji Polski, którego niewielu zna. To on pokazał moc w Warszawie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / soccernet.ee