Wojciech Szczęsny może pobić rekord. Historyczna szansa Polaka

Wojciech Szczęsny może pobić rekord. Historyczna szansa Polaka

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny Źródło:Shutterstock / ph.FAB
Już dziś, 13 stycznia o godz. 20:45 Juventus zagra przed własną publicznością z liderem Serie A, Napoli. Jeśli Wojciech Szczęsny nie wpuści w tym spotkaniu żadnego gola, pobije rekord obcokrajowców bez straconej bramki. Potrzebuje niewiele minut.

Juventus z  w składzie notuje doskonałą passę zwycięstw w Serie A. Ekipa Massimiliano Allegriego triumfowała osiem razy z rzędu, nie tracąc przy tym ani jednego gola, a strzelając 17. Tym samym Bianconeri awansowali w tabeli włoskiej ekstraklasy na drugie miejsce, a przed nimi jest już tylko Napoli z . Nezzazzuri mają siedem punktów przewagi nad Starą Damą. Bezpośrednie starcie obu ekip zapowiada się zatem bardzo emocjonująco, szczególnie dla polskich kibiców, ponieważ możemy ujrzeć w nim aż czterech Polaków.

Wojciech Szczęsny może pobić rekord Serie A 

Wojciech Szczęsny znajduje się w znakomitej formie, co także przekłada się na cały zespół Juventusu. Reprezentant Polski w meczu przeciwko Napoli stanie przed szansą pobicia historycznego rekordu Serie A. 32-latek nie wpuścił bramki we włoskiej ekstraklasie od 666 minut i jeśli w meczu z liderem ponownie zachowa czyste konto, to pobije rekord bramkarza obcokrajowca, który najdłużej je zachowywał.

Obecnie rekord ten należy do Samira Handanovicia, który w sezonie 2010/11 nie wpuścił bramki w Serie A przez 703 minuty. Oznacza to, że Polakowi wystarczy niespełna godzina, by zostać nowym rekordzistą ligi pod tym względem.

twitter

Kiedy i gdzie oglądać mecz SSC Napoli – Juventus?

Spotkanie SSC Napoli – Juventus Turyn w 18. kolejce Serie A będzie można oglądać w telewizji na żywo na kanale Eleven Sports 1. Transmisja meczu dostępna także online na Polsat Box Go oraz elevensports.pl. Mecz Napoli – Juventus można obejrzeć również na urządzeniach mobilnych.

Czytaj też:
Myśleli, że to Wojciech Szczęsny. Jego żona opowiedziała o komicznej pomyłce na Gali Mistrzów Sportu
Czytaj też:
Wojciech Szczęsny nabawił się urazu. Trener zabrał głos