W hitowym spotkaniu 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa zremisowała 2:2 z Lechem Poznań. Goście po pierwszej połowie prowadzili 2:0, ale mistrzowie Polski po zmianie stron zdołali odrobić straty.
- 90+1 min
- Jak padł gol? Dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzał głową Dossy, który wykorzystał swoje świetne warunki fizyczne. W powietrzu stoper Legii zdemolował Wilusza, który do gry już nie wróci.
- 85 min.
- Lech coraz głębiej - momentami już nawet siódemką we własnym polu karnym.
- 79 min.
- Będziemy mieli emocje do końca!
- 77 min.
- Żyro gra na skrzydło do Brzyskiego. Ten dośrodkowuje - robi to tak źle, że piłka z samego skrzydła leci w okienko bramki Gostomskiego! Gol kontaktowy!
- 67 min.
- Mistrzowie Polski w ciągłym ataku. Nic z tego nie wynika.
- 64 min.
- Brzyski wpada w pole karne i chce wbić piłkę przed bramkę. Zagranie wślizgiem przecina Kędziora.
- 63 min.
- Ależ Jodłowiec huknął z 25 metrów! Piłka przełamała ręce Gostomskiego i już leciała do siatki, ale golkiper Lecha zdążył ją złapać.
- 61 min.
- Pół godziny do końca. Lechici zaryglowali swoje pole karne i spokojnie czekają na okazje do kontry.
- 53 min.
- Kapitalna akcja Radovicia. Serb ograł dwóch Legionistów i już uderzał z ostrego kąta - zablokował go Wołąkiewicz.
- 50 min.
- Wyrównany początek drugiej połowie przy Ł3. Taki bieg wydarzeń urządza jednak tylko gości.
- 47 min.
- Radović gra w pole karne do rozpędzonego Żyry. Ten przyjmuje, przekłada na lewą nogę i uderza z woleja... W drugie piętro trybun?
- 43 min.
- MOGŁO BYĆ 3:0! Świetna piłka do Hamalainena, który wychodzi na czystą pozycję. Obrońca Legii w ostatniej chwili ją wybija.
- 39 min.
- Piłka trafia w pole karne do Formelli, który pomimo asysty Juniora na piątym metrze spokojnie przyjmuje piłkę i trafia do siatki!
- 36 min.
- Lekka konsternacja przy Łazienkowskiej. Legioniści na razie niekoniecznie wiedzą jak odpowiedzieć.
- 33 min.
- Niesamowita sytuacja! Rzut rożny dla Lecha. Piłka spada w polu karnym, niesamowite zamieszanie, Kuciak nie wyrabia się, ponieważ wywraca się o nogi Brzyskiego, pozostali Legioniści się patrzą, a Kamiński strzela z trzech metrów!
- 31 min.
- Rzut wolny wykonuje Żyro i... zapomnijmy o tym.
- 26 min.
- Lechici od początku meczu próbują jedynie przeszkadzać gospodarzom. Są w tym jednak bardzo skuteczni.
- 23 min.
- Radović dostaje piłkę w pole karne i uderza. Z uderzenia bardziej wychodzi mu dogranie na drugą stronę szesnastki do Kucharczyka. Kędziora jest jednak czujny.
- 20 min.
- Legioniści klepią, klepią, wreszcie piłka w pole karne do Dudy. Trałka jednak zablokował Słowaka.
- 18 min.
- Kędziora próbuje szarpnąć grą gości do przodu. Dogrywa więc w pole karne... niedokładnie.
- 16 min.
- Kwadrans za nami. Przewaga gospodarzy, choć delikatna.
- 14 min.
- NIE MA GOLA DLA LEGII! Ależ okazja! Douglas przeliczył się, źle obliczył tor lotu piłki i wpadł z nią w pole karne Żyro. Dograł do Kucharczyka, ale... za mocno! Skrzydłowy Legii tylko piłkę trącił, nie dał rady jej wbić do bramki.
- 12 min.
- Duda z rzutu wolnego uderza prosto w mur. Brzyski jest zawiedziony.
- 7 min.
- Pawłowski startuje do piłki po błędzie Legionistów, ale jest spalony. Lechita i tak sobie do bramki uderza.
- 5 min.
- Świetna długa piłka Vrdoljaka do Żyry. Gostomski jednak był przy piłce pierwszy.
- 3 min.
- Stadion Legii pęka w szwach. Oby na boisku było równie ciekawie.
- Składy:
Legia: Kuciak, Broź, Junior, Rzeźniczak, Brzyski, Żyro, Vrdoljak, Jodłowiec, Kucharczyk, Duda, Radović
Lech: Gostomski, Douglas, Wilusz, Kamiński, Kędziora, Wołąkiewicz, Trałka, Pawłowski, Hamalainen, Formella, Kownacki
Łatwo jednak nie będzie. Kibiców mogą zmylić dwa ostatnie zwycięstwa poznaniaków - ligowe z Zawiszą i pucharowe z Wisłą. Sytuacja kadrowa zespołu Macieja Skorży jest fatalna. Skorża co prawda zarzeka się, że jedzie do stolicy po trzy punkty, ale zwyczajnie brakuje mu wykonawców. Kontuzjowani są wszyscy napastnicy, a w środku pola z powodu urazu Jevticia straszy wielka dziura.
W jakże innej sytuacji jest zespół Henninga Berga. Legioniści notują świetną serię w lidze, Pucharze Polski i europejskich pucharach. Norweg wreszcie odnalazł sposób na umiejętną rotację zawodnikami bez obniżania ich formy. Dość powiedzieć, że Orlando Sa praktycznie wchodzi na boisko tylko z ławki, strzela jak na zawołanie i dostał właśnie powołanie do szerokiej kadry reprezentacji Portugalii.
W razie wygranej Legioniści po 10. kolejkach ligowych będą mieli już 9 punktów przewagi nad wicemistrzami z dwóch ostatnich lat. To może być przepaść, której Maciej Skorża już nie pokona.
Wprost.pl