Były trener Polaków mówił o problemach czekających Nikolę Grbicia. Na to Serb musi się przygotować

Były trener Polaków mówił o problemach czekających Nikolę Grbicia. Na to Serb musi się przygotować

Nikola Grbić
Nikola Grbić Źródło:Newspix.pl / Paweł Piotrowski/ 400mm.pl
Reprezentacja Polski w pierwszych czterech meczach Ligi Narodów odniosła trzy zwycięstwa, a spotkania w Kanadzie były doskonałą okazją do sprawdzenia nowych zawodników w kadrze. Dobrze spisali się debiutanci, przez co Nikola Grbić stanie przed trudnym zadaniem wyselekcjonowania zespołu na mistrzostwa świata. W rozmowie z Interią Waldemar Wspaniały ocenił, z czym trener Biało-Czerwonych może mieć największy problem.

Wśród powołanych przez Nikolę Grbicia zawodników znaleźli się debiutanci, którzy podczas turnieju w Kanadzie potwierdzili, że powołanie ich do przypadku nie było błędem. Wysokie noty za swoje występy zbierali m.in. Jan Firlej, Karol Butryn i Karol Urbanowicz, którzy i tak nie są pewniakami do wyjazdu na mistrzostwa świata. – Nikt w sportach zespołowych nie wymyślił lepszego sposobu na podwyższenie poziomu niż rywalizacja – ocenił w rozmowie z Interią Waldemar Wspaniały.

Nikola Grbić będzie miał problem

Były trener reprezentacji, który prowadził Polaków w latach 2001-2003, przekonywał, że to liderzy kadry będą musieli zapracować na powołanie. – Te nasze teoretyczne gwiazdy muszą starać się udowodnić trenerowi, że zasługują na wyjazd na turniej. Znając Nikolę, wiem, że nikt nie pojedzie na MŚ za zasługi. W kadrze znajdą się zawodnicy aktualnie najlepsi i przede wszystkim zdrowi – podkreślił.

Według byłego szkoleniowca Biało-Czerwonych problemem będzie wybór przyjmujących. – Mamy wielki wybór. Wymienię tylko nazwiska: Semeniuk, Śliwka, Kwolek, Fornal, Bednorz, jest jeszcze Szalpuk. Sześciu zawodników, Wilfredo siódmy – zaznaczył. Jak zauważył, Grbić będzie mógł zabrać na mistrzostwa świata tylko czterech siatkarzy grającej na tej pozycji. – Wyzwaniem dla Grbicia będzie to, by przy wyborze trafić na zawodników w najlepszej dyspozycji. Podejrzewam, że chłop będzie miał trochę problemów z decyzją – stwierdził.

Na mistrzostwach świata prawdopodobnie zabraknie Wilfredo Leona, który przeszedł już operację związaną z urazem kolana. Wspaniały ocenił, że w dalszej perspektywie najważniejszą imprezą będą igrzyska olimpijskie, a obecność gracza Sir Safety Perugia może okazać się kluczowa. – Żeby nie było tak, że za dwa, trzy miesiące ktoś będzie naciskał na jego grę. Trzeba myśleć do przodu, a na pewno będzie nam potrzebny przede wszystkim w Paryżu. Byśmy w końcu, po tylu latach, zdobyli medal olimpijski – podsumował.

Czytaj też:
Quiz dla fanów siatkówki. Dasz radę uzyskać chociaż 50 proc.?

Źródło: Interia