Reprezentacja USA w 1/8 finału nie bez problemów, ale pokonała Turcję i zameldowała się w ćwierćfinale siatkarskich mistrzostw świata. Tam podopieczni Johna Sperawa zagrają z Polakami, którzy ograli ich w fazie grupowej tegorocznego czempionatu. Przed drugim starciem obu drużyn ciężko wskazać jednoznacznego faworyta, chociaż Speraw ma świadomość, że jego zespół musi poprawić swoją grę. – Nasz mecz (z Turcją – przyp.red) podkreślił to, nad czym powinniśmy pracować – stwierdził w rozmowie z tvpsport.pl.
Szkoleniowiec Amerykanów zaznaczył przy tym, że wygrana po tie-breaku z Turcją może w wielu aspektach pomóc drużynie. – Kiedy zespół przetrwa tak trudny moment, bardzo dużo się z niego uczy. To okazja do rozmowy, bo radzenie sobie z presją i stresem inicjuje dialog w drużynie. Dzięki zwycięstwu w takich okolicznościach w wielu aspektach czujemy się silniejsi – stwierdził.
Trener USA docenił Nikolę Grbicia
W ostatnich dniach dużo mówi się o polskich korzeniach Sperawa, którego prababcie były polskimi imigrantkami. W rozmowie z tvpsport.pl amerykański szkoleniowiec wrócił do tego tematu, przyznając, że jego dziadkowie mówili po polsku. Pytany o to, czy sam potrafi powiedzieć coś w naszym języku, odpowiedział jednoznacznie. – Nie umiem powiedzieć nic! Muszę nad tym popracować – zażartował.
Podczas wywiadu poruszono również temat Nikoli Grbicia. Speraw pytany o serbskiego szkoleniowca przyznał, że jest „jednym z jego najbliższych kolegów w trenerskim fachu”. I chociaż już wkrótce obaj selekcjonerzy staną po dwóch stronach siatki, a ich drużyny będą walczyły o awans do półfinału mistrzostw świata, to Amerykanin nie szczędził ciepłych słów pod adresem trenera Polaków.
Myślę, że jest bardzo spokojny i doświadczony. Nie ma chwili, która byłaby dla Nicka zbyt duża. Był fenomenalnym graczem, zagrał każde największe zawody. Jest bardzo zainteresowany tym, by dalej rozwijać się jako trener – zaznaczył.
Czytaj też:
Nikola Grbić otrzymał specjalne prezenty przed meczem Polska – USA. Pomogą mu rozwiązać dylemat