Amerykanie górą w meczu USA – Turcja. Sensacja w mistrzostwach świata była bardzo blisko

Amerykanie górą w meczu USA – Turcja. Sensacja w mistrzostwach świata była bardzo blisko

Siatkarze w meczu USA – Tucja
Siatkarze w meczu USA – Tucja Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Mecz USA – Turcja, rozgrywany w ramach 1/8 mistrzostw świata w siatkówce, zakończył się wynikiem, którego spodziewali się wszyscy eksperci. Inna sprawa, że Amerykanie musieli się wyjątkowo namęczyć, aby wywalczyć awans do ćwierćfinału. To z nimi zagrają Polacy, jeśli pokonają Tunezję.

4 września odbył się kolejny mecz 1/8 mistrzostw świata, który wyłonił potencjalnego rywala reprezentacji Polski w ćwierćfinale mundialu. Wiadomo już, że jeśli Biało-Czerwoni zwyciężą z Tunezją, ponownie zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykanom przyszło rywalizować z kadrą Turcji. Podopieczni Johna Sperawa wywiązali się z roli faworytów, ale zwycięstwo wywalczyli dopiero po tie-breaku.

Mistrzostwa świata w siatkówce. USA zdominowało Turcję

Swoją przewagę podkreślali praktycznie od samego początku spotkania. Pierwszy set był wyrównany tylko na początku, ale mniej więcej po 20 minutach USA wyszło na kilka punktów prowadzenia. Trzeba jednak przyznać, że Turcy mocno pomogli swoim przeciwnikom, popełniając błędy techniczne, między innymi rzucenie zamiast odbicia piłki. Dużym luzem popisywał się też Christenson – który ostatnio miał problemy zdrowotne – a skutecznością imponował Smith. Pierwszy set USA wygrało do 21.

Rozczarowali się wszyscy ci, którzy myśleli, że w drugiej części spotkania Turcy obudzą się i zmienią oblicze meczu. Nic z tego, niemal od razu to Jankesi wyszli na prowadzenie, imponując skutecznością. Bardzo pewnie w ataku grał Russell, a w zagrywce Smith i DeFalco. Ich przeciwnicy zwyczajnie nie potrafili przeciwstawić się ich zmyślnym akcjom oraz piekielnie mocnym serwisom. Pojedyncze błyski Lagumdżiji to było zdecydowanie za mało, by zagrozić drużynie USA, która mniej więcej po godzinie gry prowadziła 2:0 (25:17 w drugim secie).

Turcja postraszyła reprezentację USA

Trzeci set również toczył się w dobrym tempie, ale po jednej z akcji zarządzono challenge, który trwał tak długo, że wybił z rytmu siatkarzy obu ekip. Dekoncentrację było widać szczególnie po siatkarzach Sperawa. Po zepsutej zagrywce, skutecznym ataku Subasiego oraz aucie DeFalco zrobiło se nawet 12:9 dla Turków. Mało tego, nieskuteczność graczy z USA sprawiła, że w pewnej chwili ich przeciwnicy prowadzili nawet sześcioma „oczkami”.

Końcówka trzeciego seta była zatem wyjątkowo emocjonująca, gdy siatkarze ze Stanów Zjednoczonych zredukowali stratę do jednego punktu po bardzo długiej wymianie. Turcy wytrzymali jednak presję i przedłużyli spotkanie, zwyciężając w trzeciej partii do 22.

Mistrzostwa świata w siatkówce. Tie-break w meczu USA – Turcja

W związku z tym o awansie jednych lub drugich do ćwierćfinału musiał zadecydować tie-break – równie emocjonujący co dwa poprzednie sety. Głównie to ataki Lagumdżiji utrzymywały zespół trenera Guidettiego w grze. Reprezentacje szły więc łeb w łeb aż w samej końcówce siatkarze Sperawa wywalczyli dwa „oczka” przewagi i już nie wypuścili tej przewagi. Dzięki temu wygrali piąty set 15:12, cały mecz 3:2 i tym samym awansowali do ćwierćfinału.

Czytaj też:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ogłosiła pozyskanie następcy Kamila Semeniuka. To ostatni transfer tego lata