Ruszyła nowa i zmieniona PlusLiga. Prezes klubu wytypował czołówkę ligi na koniec sezonu

Ruszyła nowa i zmieniona PlusLiga. Prezes klubu wytypował czołówkę ligi na koniec sezonu

Trefl Gdańsk
Trefl Gdańsk Źródło:Newspix.pl / FOT. WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl
Nowy sezon PlusLigi będzie inny niż dotychczas. Do rozgrywek dołączyły dwie drużyny, w tym ukraiński Barkom-Każany Lwów, który swój pierwszy mecz w polskiej lidze rozegra z Treflem Gdańsk. Prezes tego klubu stwierdził, że taryfy ulgowej nie będzie dla beniaminka.

30 września rusza nowy sezon PlusLigi. Zainaugurują go siatkarze Jastrzębskiego węgla i GKS-u Katowice. Obecna kampania polskiej ligi siatkówki będzie inna niż dotychczas, ponieważ zgodnie z decyzją władz, rozgrywki zostały powiększone o dwie drużyny (teraz będzie ich 16 - red.). Wśród nich będzie ukraiński Barkom-Każany Lwów.

Prezes Trefla Gdańsk: Pierwszy mecz jest swego rodzaju niewiadomą

Ukraiński zespół rozegra swój pierwszy mecz w niedzielę 2 października, a ich rywalem będą siatkarze Trefla Gdańsk. Dziennikarze Interii porozmawiali na ten temat z prezesem klubu z trójmiasta – Dariuszem Gadomskim.

Szef klubu z trójmiasta poinformował, że mają przeanalizowanych zawodników ze Lwowa. – Z drugiej strony należy pamiętać, że oni też czytają nas – zauważył. Dariusz Gadomski dopytywany, czy są nerwy przed inauguracją nowego sezonu, odpowiedział, że ten pierwszy mecz jest swego rodzaju niewiadomą. Ponadto przypomniał, że Ukraińców będzie obowiązywać m.in. zasada spadku z PlusLigi. – Taryfy ulgowej nie będzie – zapewnił.

Prezes Trefla Gdańsk o rozkładzie sił w PlusLidze: Ameryki nie odkryję

Na pytanie, jaki będzie rozkład sił w tej kampanii PlusLigi, Gadomski stwierdził, że w sprawie faworytów Ameryki nie odkryje. – ZAKSA, Zawiercie, Skra, Jastrzębie, Rzeszów ma gigantyczny potencjał – wymienił, stwierdzając, że w tym sezonie jest sporo kandydatów do walki o miejsca 5-12.

Prezes Trefla Gdańsk poproszony o uplasowanie swojego zespołu stwierdził, że sparingi wyglądały obiecująco, a wielu zawodników jest „głodnych” gry i ma coś do udowodnienia. – Poza m.in. najlepszym punktującym poprzedniego sezonu PlusLigi Bartkiem Bołądziem mamy też takich, którzy byli w poprzednich klubach na 3-4 miejscu w hierarchii na swoich pozycjach – przyznał.

Czytaj też:
Reprezentant Polski odpowiedział na krytykę podczas mistrzostw świata. Zdradził, kiedy się wzruszył

Źródło: Interia