LUK Lublin w dziesięciu pierwszych spotkaniach PlusLigi odniósł tylko dwa zwycięstwa i zajmuje obecnie pozycję w dolnej części tabeli. W ostatniej kolejce podopieczni Dariusza Daszkiewicza przegrali w trzech setach z Asseco Resovią Rzeszów, która pozwoliła rywalom na ugranie kolejno 19, 22 i 16 punktów.
PlusLiga. Marcin Komenda o problemach drużyny
Po meczu Marcin Komenda wprost przyznał, że zespół z Podkarpacia zasłużenie wygrał spotkanie. – Nie był to najpiękniejszy mecz, nie był to mecz na niesamowitym poziomie, tylko mecz „rwany”. Była walka, ale było też sporo błędów – ocenił w rozmowie z nowiny24.pl.
Rozgrywający, który ma na swoim koncie brąz mistrzostw Europy zdobyty z reprezentacją Polski w 2019 roku przyznał, że jego zespół boryka się z poważnymi problemami. – Nie ukrywamy, że od początku sezonu mierzymy się z bardzo wieloma bardzo pechowymi kontuzjami – jak kręcenia kostek, wybite lub złamane palce. To przykre i na pewno nie pomaga, żeby dobrze potrenować, bo brakuje ludzi na treningu – stwierdził.
Był siatkarz GKS-u Katowice, Resovii i Stali Nysa zaznaczył przy tym, że LUK Lublin nie traktuje problemów zdrowotnych poszczególnych zawodników jako „wymówki”, tylko koncentruje się na treningach. – Mamy nadzieje, że przyjdą kolejne zwycięstwa. Mamy zespół, który ma duży potencjał i jak wszyscy będą zdrowi, to ten potencjał będziemy mogli w 100-procentach wykorzystać – przekonywał.
LUK Lublin kolejne spotkanie ligowe rozegra już w środę 23 listopada, kiedy to zmierzy się na wyjeździe z Projektem Warszawa.
Czytaj też:
Zawodnik PlusLigi jest bezradny. Wskazał przyczyny nie najlepszej gry zespołuCzytaj też:
Legenda PGE Skry Bełchatów o przyczynach kryzysu drużyny. Były gracz wskazał, co należy zmienić