Rodzinne zmiany w Jastrzębskim Węglu. Brat wesprze brata

Rodzinne zmiany w Jastrzębskim Węglu. Brat wesprze brata

Filip i Jakub Popiwczakowie
Filip i Jakub Popiwczakowie Źródło: Facebook / KlubJW
Jastrzębski Węgiel dobrze prezentuje się w obecnym sezonie PlusLigi. Wicemistrzowie Polski powalczą o kolejny występ w finale mistrzostw, a także po raz pierwszy w historii zagrają o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Tuż przed półfinałem z Aluronem CMC Wartą Zawiercie doszło do małej zmiany. W składzie klubu zrobiło się bardzo rodzinnie.

Marcelo Mendez może mieć powody do zadowolenia. Jego zespół po raz pierwszy w historii awansował do finału Ligi Mistrzów. Dodatkowo solidnie radzi sobie w PlusLidze, gdzie w półfinale czeka ich rywalizacja z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Faworytem są jastrzębianie, którzy znacznie szybciej zapewnili sobie awans do najlepszej czwórki, pokonując Trefla Gdańsk w trzech meczach.

Filip Popiwczak dołącza do brata w Jastrzębskim Węglu

Nieoczekiwanie tuż przed pierwszym meczem półfinałów, w Jastrzębskim Węglu dochodzi do zmiany. Maksymilian Granieczny, dotychczasowy drugi libero, nabawił się kontuzji. W jego miejsce klub zdecydował się przenieść 17-letniego Filipa Popiwczaka, zawodnika akademii klubu z województwa śląskiego. W całej sytuacji nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w kadrze klubu od lat już występuje jeden zawodnik o identycznym nazwisku. Chodzi o Jakuba Popiwczaka, podstawowego libero klubu i reprezentanta Polski. Obaj zawodnicy to rodzeństwo. Młodszy z braci po raz pierwszy dostanie szansę występu w PlusLidze.

„W związku z urazem Maksymiliana Graniecznego do składu pierwszego zespołu na mecze z Aluron CMC Wartą Zawiercie dołączył libero z Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla, Filip Popiwczak, który dziś i jutro będzie wraz z bratem Jakubem w 14-tce zespołu” – napisał w mediach społecznościowych Jastrzębski Węgiel.

facebook

Rodzina Popiwczaków podbija Jastrzębski Węgiel

Obaj libero z rodziny Popiwczak pochodzą z Legnicy i przeszli podobną drogę. Jakub w 2012 roku dołączył do akademii Jastrzębskiego Węgla, by później dołączyć do pierwszego zespołu. Pomimo upływających lat cały czas pozostaje wierny tym samym barwom. Młodszy o dziesięć lat Filip postanowił pójść jego śladami.

Czytaj też:
Piękne słowa legendy o polskiej siatkówce. „Możemy dokonywać wielkich rzeczy”
Czytaj też:
Andrea Gardini może odejść z PGE Skry Bełchatów. Wymowne słowa trenera

Źródło: Facebook / KlubJW