Nietypowa klauzula w kontrakcie Stefano Lavariniego. O to walczył trener

Nietypowa klauzula w kontrakcie Stefano Lavariniego. O to walczył trener

Stefano Lavarini
Stefano Lavarini Źródło:Shutterstock / Tomasz Kudala
Stefano Lavarini odmienił oblicze żeńskiej reprezentacji Polski. Pod jego wodzą Biało-Czerwone grają coraz lepiej, co ma odzwierciedlenie w wynikach. Teraz na jaw wychodzi zaskakująca klauzula w kontrakcie Włocha. Bardzo o nią zabiegał.

Reprezentacja Polski siatkarek wywalczyła w niedzielę 24 września kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Zwycięstwem 3:1 z Włoszkami Biało-Czerwone zaklepały sobie pierwszy awans na czempionat od 2008 roku.

Kulisy zatrudnienia Stefano Lavariniego. „Mocno negocjował premię”

Architektem tego sukcesu jest Stefano Lavarini, który przejął kadrę pogrążoną w kryzysie. Włoch w rok doprowadził do wywalczenia brązowego medalu Ligi Narodów i kwalifikacji olimpijskiej. Aleksandra Jagieło, była kapitan kadry, a od października 2021 członek Zarządu PZPS ds. siatkówki żeńskiej ujawniła kulisy zatrudnienia szkoleniowca. To ona kierowała zespołem, który wybierał nowego selekcjonera.

– Nie uczestniczyłam w części dotyczącej ustalania spraw finansowych. Ale wiem, że to prawda – Stefano mocno negocjował premię za złoto igrzysk olimpijskich – wyznała.

Aleksandra Jagieło: Trzeba było kogoś, kto uwierzy w tę reprezentację

Dopytywana, czy nie uważała tego za szalone, że Lavarini myślał o tym w trudnym dla Polskiej kadry momencie. – Wszyscy jednogłośnie mówili, że trzeba coś zmienić, że trzeba kogoś, kto uwierzy w tę reprezentację. Dostaliśmy ponad 20 CV, wybieraliśmy z mocnych kandydatów. To świadczyło o potencjale naszej kadry, ci trenerzy go widzieli.

– Stefano był od początku moim faworytem i powiem, że po ostatniej piłce meczu z Włoszkami miałam w sobie błogi spokój. Jest wielka radość, że wybraliśmy odpowiedniego człowieka. Dziewczyny powtarzają w wywiadach, że stworzyły zespół, że trener wlał w nie wiarę w to, że mogą wygrać z każdym. To widać. W wynikach, w przebiegu meczów, we wszystkim – podkreśłiła.

W nerwowych, trudnych chwilach, on (Lavarini – przyp. red.) się do nich uśmiechał i mówił, że wszystko idzie zgodnie z planem, zapewniał je, że jest dobrze, zdejmował z nich presję. Pamiętam, że takie rzeczy potrafił robić trener Niemczyk. Niewielu trenerów to potrafi – zakończyła.

Czytaj też:
Olivia Różański odpowiedziała na słowa krytyki. „Nie obchodzi mnie to”
Czytaj też:
Agnieszka Korneluk zaskoczyła po awansie. Stąd wzięła się siła mentalna drużyny

Opracował:
Źródło: sport.pl