Jakub Kochanowski zabrał głos ws. problemów ZAKSY. Poruszające słowa o rywalach

Jakub Kochanowski zabrał głos ws. problemów ZAKSY. Poruszające słowa o rywalach

Jakub Kochanowski
Jakub Kochanowski Źródło: Newspix.pl / Marcin Bulanda / PressFocus
Nie było niespodzianki w sobotnim hicie siatkarskiej PlusLigi. Asseco Resovia Rzeszów ograła w trzech setach Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie kraju w zdziesiątkowanym składzie postawili się rywalom skutecznie tylko w jednej partii. O sytuacji ZAKSY po spotkaniu powiedział siatkarz Resovii Jakub Kochanowski.

Środkowy klub z Rzeszowa jest jednym z najlepszych na swojej pozycji nie tylko w PlusLidze, ale również zbierając całą światową śmietankę. Jakub Kochanowski w swojej karierze występował w kilku solidnych klubach, wliczając w to ZAKSĘ. Siatkarz, który od 2021 roku broni barw Asseco Resovii zwrócił się po sobotniej wygranej do przeciwników.

Jakub Kochanowski otwarcie o problemach kadrowych ZAKSY

„Kochan” przeciwko byłemu klubowi zdobył sześć punktów. Bohaterem spotkania był jego kolega z tej samej pozycji, zarówno z Asseco Resovii, jak i reprezentacji Polski. Karol Kłos został wybrany MVP meczu, zdobywając aż 17 punktów, z czego aż sześć skutecznym blokiem.

Równa gra, toczyła się w sobotę głównie w pierwszym secie, którego na przewagi wygrali gospodarze, zwyciężając 32:30. Kochanowski przyznał otwarcie, że ten mecz tylko z nazwy wyglądał na hitowe starcie PlusLigi.

– Dostaliśmy trzy punkty w prezencie od losu. Bardzo współczuję chłopakom z ZAKSY, bo na pewno nie jest to dla nich łatwe, wytrzymać fizycznie i mentalnie. Niewiadomo kiedy będą w stanie zagrać przynajmniej każdy na swojej pozycji. Na pewno życzę im dużo zdrowia. Mam nadzieję, że jak najszybciej się z tego wykaraskają. A niestety, to jest brutalny sport, więc jeśli przyjechali w takim składzie na mecz, to my musieliśmy to niestety wykorzystać – stwierdził siatkarz przed kamerami Polsatu Sport.

Wicemistrzowie Polski w eksperymentalnym zestawieniu

Trener ZAKSY Tuomas Sammelvuo próbował w Rzeszowie różnych rozwiązań. Łukasz Kaczmarek zagrał jako przyjmujący (nominalny atakujący), na ataku spotkanie spędził za to na co dzień środkowy Andreas Takvam. ZAKSA zagrała również z nowym rozgrywającym Radosławem Gilem, który zaliczył dwa treningi z drużyną.

– Jesteśmy bardzo dobrymi kolegami, przyjaciółmi od wielu lat. Graliśmy ze sobą w różnych drużynach, w reprezentacji. To też potęguje uczucie wsparcia, współczucia w ich stronę. Bo naprawdę nikomu nie życzę, żeby znalazł się w drużynie z tak dużymi problemami, jakie ma teraz ZAKSA – dodał Kochanowski.

Asseco Resovia dopisała do dorobku ważne trzy punkty. ZAKSA zanotowała za to drugą porażkę w PlusLidze z rzędu. Wicemistrzom Polski pozostaje życzyć dużo zdrowia.

Czytaj też:
Takiego meczu PlusLidze nie było! Eksperymenty ZAKSY to za mało na Resovię
Czytaj też:
Najlepszym siatkarzem na świecie jest Polak. To zestawienie rozwiewa wątpliwości

Opracował:
Źródło: Polsat Sport