Piotr Żyła miał wielkie szczęście. Powinien zostać zdyskwalifikowany

Piotr Żyła miał wielkie szczęście. Powinien zostać zdyskwalifikowany

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło: PAP/EPA / Anna Szilagyi
Piotr Żyła cudem uniknął dyskwalifikacji po oddanym skoku w drugiej serii zawodów w Oberstdorfie. Kamery uchwyciły, że kombinezon Polaka był niewłaściwie zapięty.

Piotr Żyła doskonale rozpoczął zmagania w 71. Turnieju Czterech Skoczni. Już po pierwszej serii Polak zajmował drugie miejsce, które ostatecznie udało mu się utrzymać. Zawody zwyciężył Halvor Egner Granerud, a  uplasował się na trzecim miejscu. Tuż po zakończeniu konkursu w Oberstdorfie wiele mówiło się nie tylko o tym, jak może ułożyć się klasyfikacja generalna na koniec niemiecko-austriackiego turnieju, ale też wielkim szczęściu Piotra Żyły.

Piotr Żyła powinien zostać zdyskwalifikowany

W finałowej serii Piotr Żyła oddał skok na odległość 137 m, czym podkreślił swoją znakomitą dyspozycję. 35-latek nie ukrywał wielkiej radości, która towarzyszyła mu po wylądowaniu, jednak należy podkreślić, że Polak miał naprawdę bardzo dużo szczęścia. Portal sport.tvp.pl zauważył, że wicelider Turnieju Czterech Skoczni miał problemy ze sprzętem. Podczas ogłaszania wyników łatwo można było zauważyć, że kombinezon skoczka na górze był rozpięty, co jest sprzeczne z regulaminem FIS.

– Na rozbiegu jeszcze wszystko było okej, ale już, gdy ściskał się z Dawidem, widać to było wyraźnie na ekranach. Trudno uwierzyć, że miał takiego farta, że nikt tego nie zauważył – powiedziała dla wspomnianego serwisu Agnieszka Baczkowska, która kontroluje sprzęt w żeńskim Pucharze Świata.

twitter

Jakub Kot tłumaczy, dlaczego Piotr Żyła uniknął dyskwalifikacji

Piotr Żyła miał naprawdę furę szczęścia, że nikt nie zauważył tego, iż jego kombinezon jest niewłaściwie dopięty. Jakub Kot wyjaśnił w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl, że jego dyskwalifikacja nie jest już możliwa.

– Czas na złożenie protestu dla innych ekip był do 15 minut po zawodach. W tym czasie można wpłacić odpowiednią kaucję i oficjalnie zaprotestować wynik skoczka. Jeśli nie zrobiło się tego przez 15 minut po zakończeniu konkursu, później nie ma już takiej możliwości. Wynik Żyły jest w oficjalnym protokole i tak już pozostanie. Polak miał jednak dużo szczęścia – zaznaczył ekspert „Eurosportu”.

Czytaj też:
Były rywal Małysza stoi za Kubackim. Z optymizmem patrzy na jego formę
Czytaj też:
Thomas Thurnbichler kategorycznie zdementował plotki o Piotrze Żyle. Trener nie ma złudzeń

Źródło: sportowefakty.wp.pl, sport.tvp.pl