Thomas Thurnbichler zareagował na katastrofę Polaków. Kamil Stoch wezwany „na dywanik”

Thomas Thurnbichler zareagował na katastrofę Polaków. Kamil Stoch wezwany „na dywanik”

Thomas Thurnbichler
Thomas Thurnbichler Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Thomas Thurnbichler przeprowadził rozmowę z Kamilem Stochem po falstarcie w Ruce. Szkoleniowiec polskich skoczków zdradził, że znalazł przyczyny słabej dyspozycji jego podopiecznych w pierwszym konkursie nowego Pucharu Świata i wyciągnął z tego wnioski.

Trudno nie być zawiedzionym po pierwszym weekendzie z Pucharem Świata w skokach narciarskich. Polacy spisali się zdecydowanie poniżej oczekiwań i tylko Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła wyjechali do Lillehammer z dorobkiem punktowym. Nie jest to duże pocieszenie, ponieważ ich występy w drugich seriach zakończyły się miejscami dopiero w trzeciej dziesiątce. Najbardziej zawiódł Kamil Stoch, z którym trener przeprowadził poważną rozmowę.

Thomas Thurnbichler znalazł przyczynę słabych skoków Polaków

Reprezentanci Polski mają przed sobą bardzo trudny okres, w którym muszą skupić się na poprawie formy przed nadchodzącymi zawodami w Lillehammer. wraz ze sztabem szkoleniowym przeanalizował wszystkie skoki polskich „orłów” i wiadomo, że przyczyna słabych i bliskich lotów tkwi m.in. w złej pozycji najazdowej, która mocno ogranicza prędkość na progu oraz w powietrzu.

– Nie takie były nasze oczekiwania. Szybko zaczęliśmy analizować sytuację. Sporo rozmyślałem, były rozmowy z chłopakami. Znaleźliśmy przyczyny. Teraz musimy się zresetować i ustawić cele na poszczególne krótkie okresy, by krok po kroku wracać do szczytu formy. Musieliśmy porozmawiać z każdym i ustalić jego ścieżkę powrotu – powiedział austriacki szkoleniowiec w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty.

Kamil Stoch odbył rozmowę z trenerem

najpierw nie zdołał awansować do drugiej rundy, a do następnych zawodów nawet się nie zakwalifikował. Dramatyczna forma trzykrotnego mistrza olimpijskiego zaskoczyła wszystkich fanów, jednak odbył już rozmowę z Thomasem Thurnbichlerem, który twierdzi, że mógł źle postępować wobec swojego podopiecznego.

– Odbyliśmy rozmowę w samochodzie. Być może byłem zbyt ofensywny, jeśli chodzi o sposób pracy, drogę, którą chcieliśmy przejść. Teraz próbujemy znaleźć właściwy balans. Będziemy o tym rozmawiać w poniedziałek wieczorem, by stworzyć pomysł, w który Kamil zacznie wierzyć – dodał Austriak.

Czytaj też:
Apoloniusz Tajner surowy dla polskich skoczków. Ostra ocena po konkursach w Ruce
Czytaj też:
Odważna deklaracja Kamila Stocha. Wskazał źródło swoich problemów

Opracował:
Źródło: WP SportoweFakty