Kibice skoków narciarskich w Polsce nie mają powodów do zadowolenia. Zawodnicy Thomasa Thurnbichlera mocno rozczarowują. Nie widać ich w pierwszej dziesiątce czy nawet dwudziestce konkursów Pucharu Świata, co nie stanowi dobrego prognostyku. W zespole zdają sobie sprawę z kryzysu. Posadą przypłacił za to asystent austriackiego szkoleniowca, Marc Noelke.
Szef Pucharu Świata zaskoczył wypowiedzią o polskich skoczkach
Zwolnienie go z funkcji było głośno komentowane w mediach. Powołanie na stanowisko Wojciecha Topóra ma być szansą na poprawę atmosfery, a co za tym idzie wyników w kadrze. Warunki atmosferyczne nie pozwoliły na rozegranie mistrzostw Polski w Zakopanem co sprawia, że nie wiadomo w jakiej formie są obecnie zawodnicy.
Turniej Czterech Skoczni jawi się w tym sezonie jako impreza, która może wiele zmienić w polskiej kadrze. Zdaniem Sandro Pertile szefa Pucharu Świata w skokach narciarskich, zawodnicy Thurnbichlera mają wielkie szanse, aby odbić się i znów nawiązać do dawnych wyników. W przerwie świątecznej widzi światełko nadziei, dodając, że skoczkowie potrzebują teraz dużego wsparcia.
– Przyznam szczerze, że nigdy nie analizuję szczegółowo formy poszczególnych drużyn. Jestem jednak pewny, że zarówno wasi trenerzy jak i zawodnicy ciężko pracowali, by być na szczycie. I jestem przekonany, że wkrótce na niego powrócą – powiedział Pertille. – Tak naprawdę dopiero kilka konkursów za nami. Przerwa przed Turniejem Czterech Skoczni będzie bardzo ważna. Ten tydzień to okazja dla wszystkich do naładowania akumulatorów i uporządkowania technicznie swoich skoków przed wymagającym Turniejem Czterech Skoczni i zawodami w Polsce – dodał szef Pucharu Świata w skokach.
Polacy powalczą w Turnieju Czterech Skoczni
Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 28 grudnia i potrwa do 6 grudnia. W ubiegłym roku w klasyfikacji triumfował Halvor Egner Granerud przed Dawidem Kubackim i Anze Laniskiem.
Czytaj też:
Orlen inwestuje w Niemczech. Skocznia narciarska zmienia nazwęCzytaj też:
Adam Małysz komentuje zwolnienie asystenta Thurnbichlera. Wskazał głównego decydenta