Iga Świątek pewnie awansowała do kolejnej rundy WTA Cincinnati. Nie dała rywalce żadnych szans

Iga Świątek pewnie awansowała do kolejnej rundy WTA Cincinnati. Nie dała rywalce żadnych szans

Iga Świątek, polska tenisistka
Iga Świątek, polska tenisistka Źródło:Shutterstock / Fabrizio Andrea Bertani
Iga Świątek rozpoczęła udział w turnieju WTA 1000 w Cincinnati od drugiej rundy, w której zmierzyła się z Sloane Stephens. Polka mimo kilku błędów nie pozostawiła Amerykance żadnych szans i po ponad półtoragodzinnym spotkaniu pewnie awansowała do kolejnej fazy rozgrywek.

Turniej WTA w Cincinnati jest ostatnim występem Igi Świątek na turnieju WTA przed rozpoczynającym się 29 sierpnia wielkoszlemowym US Open. Raszynianka swoje zmagania w rozgrywkach rozpoczęła od drugiej rundy, w której zmierzyła się z Amerykanką Sloane Stephens, z którą Polka dotychczas nie miała jeszcze okazji zagrać.

Druga runda turnieju WTA w Cincinnati. Iga Świątek wygrała pierwszego seta

Mecz rozpoczął się pod dyktando Igi Świątek. Polka zaczęła od wygrania swojego gema, żeby w następnym przełamać swoją rywalkę. Przy wyniku 2:0 Sloane Stephens złapała kontakt wygrywając trzeciego break pointa. W kolejnym rozdaniu Raszynianka odpłaciła pięknym za nadobne i wygrała przy serwisie Amerykanki.

Następne partie to był pokaz świetnej gry Stephens. Amerykanka wygrała trzy gemy z rzędu i doprowadziła do remisu 4:4. Na szczęście Iga Świątek wzięła się w garść i wygrała swój serwis. Przy wyniku 5:4 Iga Świątek miała dwie piłki setowe, z których jedną wykorzystała i zatriumfowała w pierwszym secie.

WTA w Cincinnati. Iga Świątek dokończyła dzieła i rozprawiła się z rywalką

Drugiego seta Iga Świątek rozpoczęła od zwycięstwa swojego gema bez straty punktu. Od początku tej partii widać było, że w grze Amerykanki wdarło się trochę nerwowości i niedokładności, co pierwsza rakieta świata wykorzystywała z zimną krwią. W drugim gemie Polka miała dwa break pointy, których niestety nie wykorzystała. Przy wyniku 1:1 dość niespodziewanie sytuacja się odwróciła i po licznych błędach Raszynianki 29-latka miała dwie okazje do przełamania pierwszej rakiety świata, co skrzętnie wykorzystała.

Polka od razu wzięła się do odrabiania strat i zdobyła trzy gemy z rzędu, dwukrotnie przełamując rywalkę. Przy wyniku 5:2 Sloane Stephens wyrównała broniąc dwa swoje serwisy i wygrywając break pointa. Iga Świątek nie pozwoliła Amerykance doprowadzić tego seta do tie-breaka. Najpierw obroniła swoją zagrywkę, a potem wygrała piłkę meczową. W następnej rundzie 21-latka zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Madison Keys – Jelena Ostapenko.

Czytaj też:
Hubert Hurkacz odpadł z ATP w Cincinnati. Polak nie dał rady Johnowi Isnerowi

Źródło: WPROST.pl