Magda Linette, podobnie jak Hubert Hurkacz przygotowuje się do nadchodzącego Wimbledonu. W czasie, kiedy wrocławianin mierzy się w ATP Hale, gdzie broni tytułu, poznanianka walczy w WTA 250 w Birmingham.
W pierwszej rundzie rozstawiona z „trójką” Polka wyeliminowała Jasmine Paolini, zwyciężając 2:1 (3:6, 7:5, 6:4). Linette kontynuuje swoją „przedwimbledonową” przygodę na kortach trawiastych w Wielkiej Brytanii. W 1/8 finału Polka zmierzyła się z Lin Zhu. Obie zawodniczki już raz mierzyły się ze sobą. Miało to miejsce w 2017 roku i wówczas triumfowała Chinka.
WTA Birmingham: Jedno przełamanie wystarczyło do zwycięstwa w pierwszym secie
Niestety to spotkanie nie rozpoczęło się po myśli Magdy Linette. Już przy wyniku 1:1 Lin Zhu przełamała Polkę. Chinka świetnie returnowała serwis i grała albo po linii, albo tuż pod linię końcową. Na te zagrania niestety nasza tenisistka nie miała odpowiedzi.
W dalszej części seta tenisistki szły łeb w łeb, aż do wyniku 3:5 i serwisu Linette. Ten gem decydował, czy Polka zostaje w grze i walczy o pierwsze w tym meczu przełamanie, albo czy zwycięży Chinka. Wydawało się, że Magda Linette szybko obroni swoje podanie, bo prowadziła już 40:15, ale Zhu zdołała wyrównać. Od wyniku 40:40 tenisistki grały na przewagi i łącznie przeprowadziły sześć akcji, w których ostatecznie górą była Chinka. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 3:6.
Magda Linette była bezradna w drugim secie
Drugi set rozpoczął się tak samo jak pierwszy, tyle że przy prowadzeniu Zhu 0:1. Przy wyniku 0:3 Chinka drugi raz z rzędu przełamała Linette i już miała otwartą drogę do triumfu w tym secie i całym meczu. Magda Linette była bezradna i ta partia zakończyła się wynikiem 0:6, a cały mecz 0:2 (3:6, 0:6).
Czytaj też:
Aryna Sabalenka zagroziła Idze Świątek. „Chcę się na niej zemścić”Czytaj też:
Iga Świątek znów najlepsza! Zdeklasowała przeciwniczki