Takiego sukcesu Hubert Hurkacz jeszcze nie miał. Uśmiech nie schodził mu z twarzy

Takiego sukcesu Hubert Hurkacz jeszcze nie miał. Uśmiech nie schodził mu z twarzy

Polski tenisista Hubert Hurkacz
Polski tenisista Hubert Hurkacz Źródło:PAP/EPA / Rodrigo Antunes
Hubert Hurkacz triumfuje w ATP 250 Estoril. Polak w finale nie dał szans Hiszpanowi Pedro Martinezowi i zgarnął pierwszy tytuł na nawierzchni ziemnej w karierze.

Hubert Hurkacz pierwszy raz w karierze dotarł do finału turnieju ATP rozgrywanego na kortach ziemnych. Polak po wpadce w ubiegłym roku w Estoril teraz radził sobie jak to on – z wielkimi emocjami, ale zwycięsko. W finale przyszło mu walczyć z Pedro Martinezem, który w półfinale wyeliminował obrońcę tytułu, Caspera Ruuda. „Hubi” nie dał niżej notowanemu rywalowi żadnych szans. Pewnie pokonał go 6:3, 6:4, zgarniając pełną pulę w portugalskich zawodach. To pierwsze w karierze trofeum Hurkacza wywalczone na nawierzchni ziemnej.

Hubert Hurkacz zdominował rywala w walce o triumf w Estoril

Początek spotkania stał pod znakiem spokojnego badania przeciwnika. Zarówno Hurkacz, jak i Martinez wygrywali przy swoim podaniu. Premierowe przełamanie nastąpiło w czwartym gemie, który toczył się w rytmie walki na przewagi. Polak okazał silniejszy, przez co wyszedł na prowadzenie 3:1, a po chwili 4:1. Martinez popełniał błędy, ale ratował go własny serwis. Mimo to po autowym returnie w siódmym gemie Polak prowadził już 5:2. Pogromca faworytów z Hiszpanii nie dał się przełamać po raz drugi, ale w ostatniej odsłonie gema był tłem dla dziesiątego tenisisty świata. „Hubi” pewnie wygrał pierwszego seta 6:3.

Drugi set rozpoczął się wyśmienicie dla Polaka, który już na starcie przełamał Hiszpana. Ten bronił się, ale po chwili musiał walczyć z wynikiem 0:2. Dopiero dzięki grze na przewagi wybronił się od drugiej straty podania z rzędu. Hurkacz grał bardzo pewnie. Przy własnych podaniach nie dopuszczał rywala do walki, wygrywając gemy w ekspresowym tempie. Musiał jednak trzymać kontrolę nad spotkaniem. Dzień wcześniej Cristian Garin pokazał, że można czasem doprowadzić „Hubiego” do furii.

Martinez trzymał się jednogemowej straty, choć jego pojedyncze błędy doprowadzały go do krzyku. Z drugiej strony potrafił zabawić się wykonując obrót o 360 stopni, zanim ściął piłkę, zdobywając punkt w siódmym gemie. Długo walczył o uniknięcie przełamania i tego dokonał. Mimo to wciąż Polak miał jedno podanie w zapasie. Smeczem z wyskoku wyszedł na prowadzenie 5:3, ale Hiszpan cały czas deptał mu po piętach. Nie mógł jednak przełamać „Hubiego”. Ten wygrał ostatniego gema przy swoim serwisie i mógł cieszyć się z triumfu w Estoril (6:4).

twitter

Hubert Hurkacz nie ma czasu na wielką radość

Za wygranie turnieju ATP 250 w Estoril Hubert Hurkacz otrzyma ponad 88 tysięcy euro, a także 250 punktów do rankingu. Polak nie ma zbyt wiele czasu na radość, gdyż musi udać się do Monte Carlo, gdzie lada dzień rozpocznie zmagania w prestiżowym „tysięczniku”.

Czytaj też:
Dawid Celt dla „Wprost”: Nie chcę zostawiać wszystkiego na barkach Igi Świątek
Czytaj też:
Napięte relacje między Igą Świątek a PZT. „Był taki moment”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl